Hej, mam problem z pamięcią operacyjną. Mam w komputerze 2 kości x 8gb, czyli łącznie 16gb. Windows 11 64 bitowy.
Problem polega na tym, że system nie chce używać więcej niż ~11 gb pamięci fizycznej. Kiedy np. gram w forzę horizon 4 + mam odpaloną przeglądarkę w tle, to jedno z dwóch musi się wykrzaczyć.
Częściowo rozwiązałem to zwiększając zasób pamięci wirtualnej, czyli jak rozumiem, tej którą system przydziela z dysku ssd. Ale jednak nie daje mi to spokoju.
Próbowałem już miliona sposobów z google i żaden nie pomógł, ktoś ma jakiś pomysł?
Windows 11, wcześniej używałem 10, ale systemowym aktualizatorem wgrałem nowszy system.
Z tego co widzę na zrzucie ekranu, system używa 16GB.
5.6 GB na dane (w użyciu)
9.5 GB na bufor
Na samym końcu wykresu masz pamięć wolną, nie przeznaczoną ani na bufor ani na dane. Na oko z 0.5GB.
Im więcej pamięci na bufor tym lepiej. Jeżeli użycie pamięci na dane zbliża się do ilości pamięci w systemie, to bufor spada. Jeżeli np byś miał 15GB dane i bufor poniżej 1GB, to system reagowałby ociężale.
Windows jako pamięć zajętą pokazuje tylko pamięć zużytą na dane (w uproszczeniu mówiąc), nie dodaje buforu, pokazuje go jako pamięć wolną. Linux robi odwrotnie, sumuje pamięć na dane i na bufor i tą sumę przedstawia jako pamięć zajętą.
Dlaczego system nie używa pełnych 16GB na dane? Pewnie dlatego że nie masz uruchomionych wystarczająco dużo programów jednocześnie lub te programy nie są aż tak pamięciożerne.
Dlaczego się przeglądarka wykrzacza? To jest pytanie raczej niepowiązane z użyciem pamięci.