Cześć mam problem. Od długiego czasu posiadam Windows 10. Dziś, a właściwie wczoraj moja siostra korzystała z komputera. Wyłączyła go normalnie jak zawsze. Później chciała pokazać mi zdjęcia, które zrobiła nad morzem. Włączyła normalnie komputer, jednak coś się stało… Komputer się zresetował i trwała jakaś diagnostyka… Okazało się, że komputer nie został poprawnie uruchomiony -,- od paru lat tak włączam xD. Ale mniejsza z tym. Wyświetlała się informacja, że można to naprawić uruchamiając ponownie. To kliknąłem uruchom ponownie i znów reset potem diagnostyka. Chciałem odświeżyć, włączyć w trybie awaryjnym. Ale musze wybrać konto administratora, którego nie ma -,-
Przywrócić systemu też nie moge ponieważ nie robiłem tych punktów czy jakoś tak. W takim razie wpadłem na pomysł żeby sprawdzić dysk… Chciałem sprawdzić Victorią i jeszcze jednym, którego nazwy nie pamiętam i gdy skopiowałem na pendriva ustawiłem bootowanie to komputer karze mi odłączyć pendriva bo inaczej się nie uruchomi. Mój komputer mnie szantażuje
Prośba moja jest taka czy można to jakoś naprawić? Format raczej nie wchodzi w grę ponieważ posiadam na nim ważne pliki.
Dziękuję za odpowiwdzi!
Pozdrawiam
Edit:
Dobra, popełniłem głupi błąd, do którego się nie przyznam, ale sprawdziłem dysk programem mhdd i nic nie wykryło. Jakieś propozycje?