Windows XP - czysty pulpit po powiększaniu dysku

Wczoraj programem GParted postanowiłem powiększyć nieco dysk z Windowsem, bo się kurczył z dnia na dzień. NIestety zamiast go powiększyć skurczyłem o dosłownie kilka megabajtów. Potem dopiero powiększyłem prawidłowo, ale gdy postanowiłem odpalić Windowsa pojawił się spory problem. System się uruchamia (może trochę krócej ładuje się logo Windows XP), można wybrać konto, wczytuje ustawienia osobiste, po czym pojawia się tapeta i pulpit i nic więcej. NIe ma na pulpicie żadnych ikon. Jedyne co mogę zrobić to poruszać kursorem myszy po pulpicie. NIe idzie odpalić menadżera poprzez skrót “ctr+alt+del”, na prawy czy lewy przycisk myszy pulpit też nie reaguje. Ma ktoś pojęcie co się mogło stać i jak ewentualnie to naprawić? Przyznaję - mój błąd, źle zaznaczyłem opcję w programie i sam jestem temu winny, ale może da się jakoś postawić Windowsa bez formata? Zainstalowałem sobie Ubuntu, co i tak miałem zrobić, więc mam dostęp do wszystkich plików, które były np. na dysku z Windowsem, ale nie wiem czego brakuje, co może być powodem tego, że wyświetla mi się sam pulpit, nic więcej.

Z góry dzięki za odpowiedzi i pomoc.

a próbowałeś takiego czegoś jak “ostatnia działająca konfiguracja” ,jak nie to musisz zrobić tak, nacisnij F8 przed pojawieniem się ekranu ładowania z logo Windows XP i wybierz z menu opcje tą o której napisałem i napisz jeszcze czy działa tryb awaryjny

Jeszcze zobacz taką rzecz - PPM -> widok i tam może odznaczyło Ci się “Pokaż ikony pulpitu”.

Może to jest przyczyną, warto spróbować. Jak nie to:

Kiedyś miałem podobny problem u znajomego i wyszło, że nie uruchamiał się proces explorer.exe (coś się w rejestrze poprzestawiało) i właśnie w tym rejestrze musiałem poprawić ścieżkę do tego procesu i działało wszystko. Także sprawdź, czy tam w rejestrze jest poprawna ścieżka dla explorer.exe (a nie coś podopisywanego, pozmienianego)

znalezione w internecie:

W Menu Start->Uruchom, wpisz regedit (lub klawisze Windows+R)

Znajdź klucz:

HKEY_LOCAL_MACHINEM\SOFTWARE\Microsoft\Windows NT\CurrentVersion\Winlogon

a w nim wartość Shell . Shell powinna mieć typ reg_sz i zawierać Explorer.exe

Jeżeli nic tam nie ma, kliknij dwa razy na Shell i wpisz w polu wartość Explorer.exe

Zamknij edytor rejestru i włącz na nowo komputer.

Jeżeli nie ma Shell, utwórz go ręcznie.

Dokładnie tak. Nie mogę przeprowadzać żadnych operacji na pulpicie oprócz latania kursorem myszy na wszystkie kierunki. A nie można do tego klucza dotrzeć jakoś w folderze? Znaleźć go jako plik i wtedy coś popoprawiać?

Co do F8 to naciskałem i niestety system odpala się jak gdyby nigdy nic. Przez BIOS nie można jakoś tam wejść? Ewentualnie mam jeszcze płytkę z Windowsem, więc może tam coś idzie pokombinować np. poprzez naprawę systemu. Szczerze mówiąc już nawet wszedłem w to naprawienie systemu, ale nie mam pojęcia, jaką komendę wpisać, żeby jednoznacznie zdiagnozować co jest nie tak.

nie wiem czego tak bardzo zależy ci na “naprawie” tego systemu , nie lepiej zrobić format i od nowa zainstalować system jak tylko masz kursor myszki którym

za dużo nie zdziałasz, może spróbuj zainstalować system na innym dysku i z tego zainstalowanego systemu zainstaluj nowy system jako aktualizacje,

a tak na poważnie to radze ci skasować partycje z tym systemem o który ci chodzi i zainstalować na nowo windowsa bo pewnie coś zchrzaniłeś z tym programem i masz jakiś błąd który mugł uszkodzić system albo coś jest nie tak z tablicą partycji na której masz system a w takim przypdku najlepsze rozwiązanie to skasowanie całej partycji i utworzenie jej na nowo.

Co do programu który wymieniłeś to jest raczej jest on przeznaczony dla zaawansowanych użytkowników , więc się nie dziwie że ci tak wyszło, a wystarczył by chociarz taki program jak np.Easeus Partition Home Edition, oczywiście to nie jest program w rodzaju płyty z której uruchomisz go z poziomu biosu czyli z napędu CD-ROM.

tutaj masz link do niego

http://www.dobreprogramy.pl/EASEUS-Part … 12861.html

Gdyby mi nie zależało to bym nie pytał, a zrobił tego formata od ręki :wink: GParted wcale nie jest taki skomplikowany, ale przez moje gapiostwo wyszło jak wyszło. Teraz już się w nim normalnie obracam, ale mądry Polak po szkodzie. Mi na Windowsie osobiście nie zależy, ale nie tylko ja korzystam z tego komputera. No nic, spróbuję co ważniejsze dane poprzenosić i uskutecznię w końcu tego formata, sam niczego nowego nie wymyślę.

Dodane 26.04.2012 (Cz) 17:08

No i obyło się bez formata i utraty danych. Najzwyczajniej w świecie dzięki pomocy kolegi naprawiłem system. Po włożeniu płytki z Windowsem i pominięciu pierwszego “R” przeszedłem dalej do instalacji i wszystko ładnie podmieniło mi uszkodzone pliki Windowsa na te właściwe. Banalnie proste, ale zabójczo skuteczne :wink: