Dobry wieczór!
Od pewnego czasu borykam się z problemem związanym z moim komputerem stacjonarnym. Komputer strasznie się zwiesza (w rozumieniu: zamula, przycina się) podczas wykonywania najprostszych czynności, takich jak przeglądanie stron internetowych, otwierania plików Word, przeglądanie folderów itp. Nie dzieje się tak cały czas, czasem go włączę i chodzi normalnie, ale do pewnego czasu, w którym to jego praca spowalnia się na tyle, że na otwarcie jakiegoś programu albo pliku trzeba czekać dobre kilka minut. Towarzyszy temu ciągła operacja na dysku - dioda dysku twardego miga i słychać jego nieprzerwaną pracę. Czasami szybciej jest zresetować komputer, niż doczekać się na wykonanie operacji.
Dodam jeszcze, że rzecz dzieje się od niedawna, myślałem, że sformatowanie partycji systemowej (C:) pomoże rozwiązać mój problem, lecz nic z tego.
Przeglądałem już różne fora i strony w celu rozwiązania problemu, poczyniłem takie kroki jak:
-
przeprowadziłem naprawę bad sector’ów (program HDD Regenerator) - wykrył i naprawił kilka;
-
przeprowadziłem pełną defragmentację i optymalizację dysków (program Disk Defrag) - moje dyski są teraz w “excellent condition” zgodnie z komunikatem programu;
-
użyłem programu CCleaner do oczyszczenia rejestru itp.;
-
użyłem programu Malwarebytes Anti-Malware (zarówno szybki, jak i pełny skan), wykrył on 3 groźne obiekty, które usunąłem;
-
za pomocą antywirusa Avast przeskanowałem (pełny skan + skan w czasie bootowania systemu) wszystkie dyski - znalazłem i usunąłem cztery zarażone pliki.
Dodatkowo, jako że Avast dwa z zarażonych plików znalazł na dysku D: w katalogu “System Volume Information”, to dla bezpieczeństwa wyłączyłem tworzenie punktów odzyskiwania na tym dysku i usunąłem zawartość katalogu (ok. 3 GB), a potem włączyłem odzyskiwanie tylko w małym stopniu.
Niestety, wszystkie powyższe operacje jedynie w niewielkim stopniu polepszyły pracę komputera, który nadal zamula na tyle, że czasem zwykłe sprawdzenie poczty trwa przysłowiowe wieki. Oprócz tego zauważyłem (nie wiem, czy to coś znaczy), że nawet w czasie odtwarzania filmów na Youtube (mam najnowszego Flash’a) nie da się ich oglądać, gdyż obraz zatrzymuje się, przyśpiesza, zacina się, a po kliknięciu pauzy obraz leci jeszcze jakieś 2-3 sekundy i dopiero się zatrzymuje (Opera wtedy zużywa prawie że 100% procesora).
Chciałbym wam poprosić o pomoc w odpowiedzeniu na pytania: Co może powodować to “zamulanie”, czy jest to jakiś wirus, trojan lub coś podobnego? Czy to, że format partycji systemowej nic nie wniósł, może wynikać z jakiegoś wirusa na drugiej partycji (mam dwie partycje, C i D)? Jak sobie poradzić z tym problemem? Czy może to być problem sprzętowy (uszkodzony dysk twardy, zasilacz?) i czy da się to jakoś sprawdzić?
Serdecznie proszę o pomoc, gdyż komputer potrzebuję do codziennej pracy i kontaktu, a już nie mam do niego cierpliwości. W dziedzienie komputerów jestem, mówiąc subiektywnie, laikiem, i już wyczerpałem własne pomysły.
Z poważaniem,
Mateusz
Dane mojego komputera:
System Windows XP Professional z Service Pack 3
Procesor Intel Pentium 4 2,8 GHz
512 MB RAM
Karta graficzna Nvidia GeForce 6600 128 MB
Linki do obowiązkowego skanowania z użyciem OTL:
OTL.txt - http://www.wklej.org/id/1060454/
Extras.txt - http://www.wklej.org/id/1060455/