Cześć. Mam problem z moim Windowsem XP. Pracuję aktualnie na Windows 7 i chciałem zainstalować sobie XP, żeby uruchomić parę starych programów i gier. Wirtualizacja nie wchodzi w rachubę, bo nie obsługuje grafiki 3d.
Stworzyłem nową partycję i jazda.
No więc włożyłem najpierw płytkę z XP Pro. Wybieranie partycji, akceptacja licencji, kopiowanie plików i restart. Do tej pory wszystko normalnie.
Po restarcie wyświetla się “dowolny klawisz spowoduje rozruch z dysku CD…” no więc czekam i jak pojawią się wszystkie kropki to wraz z nimi w losowych miejscach na ekranie pojawiają się jakieś znaki w różnych kolorach (#F00, #F0F) i konieczny jest restart kompa.
To samo w XP Home, tylko mniej tych znaków i są zielone.
Gdy wyjmę płytkę instalacyjną to zostaje mi tylko patrzeć na czarny ekran z mrugającym kursorkiem.
W tym momencie pozostało mi tylko wziąć płytę z W7 i reanimacja systemu.
Odpaliłem Virtual PC i zainstalowałem na maszynie XP Pro z tej samej płytki. Wszystko było ok, więc odinstalowałem dla pewności wszystkie zbędne sterowniki i rozpakowałem VHD na partycję na moim “realnym” dysku.
Parę komend bcdedit i już zrobiłem boot na XP.
Boot.ini zmodyfikowałem, działa dobrze, nie wyskakuje żaden błąd hal.dll czy coś w tym stylu.
Teraz mam problem: System [XP] nie startuje. Pojawia się ekran bootowania i zaraz po nim BSOD z informacją o stopie 0x7, albo 0x7B. Czyli coś ze sprzętem, a sprzęt jest dobry ;D Więc podejrzewam, że to coś w konfigu systemu, albo złe sterowniki.
Pomoże ktoś?
Przepraszam, że tak obszernie
Albo znacie może jakiś inny dobry sposób, aby zainstalować xp?