Witam
1.Mam pendrive Kingstona 1 GB Datatravel, kiedy go kupiłem działał, został odrazu wykryty i wszystko hulało jakieś dwa miesiące…
Pewnego razu od tak - przestał działać - ja go wkładam do USB i w systemie zero reakcji.
2.Pożyczyłem więc od żony pendrive żeby sprawdzić u siebie firma bliżej nie określona - wkładam - zero reakcji… u niej działa wszystko OK:/
3.Przyszedł mi dziś pendrive corsair voyager 4gb którego zamówiłem - podłączam do komputera - zero reakcji … :(((
oczywiscie wszystkie inne urządzenia na tych portach USB działają , mam dość nowy komp. windowsXP sp2 , pendrivy testowałem na wszystkich portach i tych z tyłu kompa i tych w przednim panelu… - zero reakcji.
Czy któs wie co się mogło stać że się tak dzieje i jak to naprawić bo zgłupiałem szczerze mówiąc…Na początku myślalem że ten pendrive pierwszy kingstona po prostu padł … ale skoro żaden z trzech pendrivów nie chce zadziałać na moim kompie więc coś się musiało chyba w samym systemie popieprzyć tylko nie wiem co i dlaczego,ponieważ nic szczególnego nie robiłem… awaria nastąpiła z dnia na dzień od tak po prostu
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły co by można zrobić żeby to naprawić to będe wdzięczny za wskazówki.
Pozdrawiam
Piotrek