Witajcie! Całą sobotę dłubałem robótkę w edytorze wideo. I zupełnie na koniec tej pracy spotkała mnie niemiła niespodzianka przy próbie odtworzenia tego materiału w Windows10. Okazało się, że na wyeksportowanym materiale czas obrazu płynie znacząco szybciej od czasu dźwięku. Podstawowe odtwarzacze w Windows10 (Windows Media Player oraz aplikacja “Filmy i TV”) pokazują w obszarze czasu upływ czasu szybszy, niż realny (sekundy płyną nierówno i wyraźnie szybciej niż w realu) i analogicznie szybciej zmienia się obraz, ale dźwięk leci zgodnie z czasem realnym.
Aż zrobiłem teraz “na kolanie” krótki i bardzo prosty materiał testowy:
Najpierw podejrzewałem o psikusa edytor wideo, ale kiedy otwieram ten sam materiał przez IrfanView albo kiedy odtwarzam go przez przeglądarkę internetową (poprzez kliknięcie w powyższy link) wszystko jest jak należy: dźwięk jest w pełny zsynchronizowany z obrazem (na filmiku piszę i jednocześnie głośno mówię, co piszę, słowo w słowo a nawet literka w literkę). Również na tablecie obraz jest zgodny z dźwiękiem. Dzieje się tak zarówno przy materiale 25k/s jak i 30 kl/s, na dwóch zupełnie różnych maszynach z Windows 10 (laptop i stacjonarny).
Ten mój powyżej podlinkowany materiał ma raptem 8 MB. Proszę o pomoc bo nie wiem, w którą stronę “uderzyć”.
Zaznaczam, oglądanie w przeglądarce (sprawdziłem Firefox oraz Edge) nie pokazuje problemu, problem jest tylko z wbudowanym w system Windows 10 odtwarzaczem pliku (plik musi być pobrany).
Obawiam się że klikając w powyższy link przeglądarką nie odtwarzasz materiału oryginalnego tylko już przetworzony przez google. Dopiero jak klikniesz ‘download’ to dostaniesz oryginalny materiał.
Coś masz w tym pliku nie tak bo VLC także go nie odtwarza poprawnie, głos jakby przerywał. Wyciągnąłem ścieżki video i dźwięku i skompresowałem przy pomocy ffmpega:
Tomms, wielkie dzięki. Dobry trop - co prawda VSDC nie ma opcji eksportu do mp4, ale jest możliwość eksportu do mkv. W tym kontenerze odtwarza się poprawnie.
Edit: VSDC ma opcję eksportu do mp4.