Wirtualizacja - 2 node bez zewnętrznego storage

Witam,

Mam 2 serwery (identyczne) na których mam uruchomione 2 autonomiczne instancje Proxmox’a z kilkoma VM. Chciałbym te 2 węzły połączyć w jeden HA cluster. Testowałem to pod proxmoxem i XenServer (ceph pod proxmoxem, glusterFS pod XenServer). I oba systemy zachowywały się tak samo: w momencie “padu” jednego serwera (niespodziewany reset) nazwijmy go n1, VM z “uszkodzonego” węzła n1 przenosiły się na pracujący n2 - tak powinno to działać. Ale w momencie powrotu uszkodzonego węzła n1, zsynchronizowaniu się bloków czy plików, następował restart n2 i wywalenie w kosmos VM pracujących na nim … oczywiście VM wstają na n1, ale po restarcie. Czy to normalne? Czy tak to powinno działać? Oczywiście środowisko testowe mam zrobione na VirtualBox’ie, bo niezbyt mogę sobie pozwolić na zabawy na produkcji. Aaa, przy “zewnętrznym” zasobie sieciowym po iSCSI restarty nie występują.

I jeszcze jedno pytanko: czy da się zmusić Proxmox’a albo xenServer aby w przypadku restartu węzłów migrował VM na działający węzeł zamiast zatrzymywać je?

 

jak proxmox to musisz miec rbd jakis storage, ja mam cepha 3 nodowewgo i 2 proxoxy i dziala to idealnie, klaster zrobiony oraz ha klaster tez

Próbowałeś tego poradnika? https://pve.proxmox.com/wiki/DRBD

Problem ze wstawaniem node’a który padł w Proxmoxie wygląda mi na problem z https://pve.proxmox.com/wiki/Fencing