Z potrzeby przeklikania trzech rzeczy na krzyż, usiłuję postawić VM z Mac OS X i jakoś mi nie wychodzi … na amd odrzuca procesor (komunikat o wyłaczeniu CPU), a na intelu (i7m) bootuje w nieskończoność.
Ściągałem całe wirtualne maszyny dla VMware, OS X w wersjach 10.8 , 10.9, 10.10, efekt zawsze ten sam. Jakiś poradnik wskazywał na zmianę cpuID (przy i7), ale takiej opcji w vmware player nie ma…
Może ktoś stawiał takiego cudaka i ma sprawdzoną metodę? Wizja wizyty w iStore żeby ro zrobić powoduje u mnie wewnętrzne “ble”, a najnowszy mac wśród znajomych to G3.
edit: wiem, że dział średnio pasuje, ale w kategorii mac są same tematy ludzi z hardwae’em od apple
Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że zainstalować można chyba tylko zmodyfikowaną wersję Mac OS lub wersję serwerową. Z tego co można wyczytać w internecie, wirtualizacja Mac OS jest bezproblemowa, gdy gospodarzem jest Mac OS.
Znalazłem rozwiązanie (poniekąd): z tego co wyczytałem, to można darmowo ściągnąć OS X, ale posiadając Mac’a, można go też zainstalować jako wirtualny system, ale tylko na sprzęcie apple.
Przynajmniej wyniki wyszukiwania, które nie są hackami tak mówią - jeżeli coś się zmieniło w najnowszych wersjach, to proszę mnie poprawić - chętnie jeszcze w tym pogrzebię, ale póki co jako że interesowało mnie tylko darmowe rozwiązanie symulacji OS X 10.9 / 10.10 w środowisku Win 7/2008, to temat jest dla mnie zamknięty… nie będę inwestował kasy, żeby sprawdzić kilka bzdetów (a tym bardziej uczył się na pamięć z opisu)… raczej ścignę któregoś z managerów w moim korpo żeby pożyczyli mi sprzęt na 20 minut.
Swoją drogą, powyższe tylko mnie umacnia w przekonaniu że produkty apple mają same w sobie taką dawkę apple-amejzingu, że firma apple może spokojnie aktywnie spółkować z klientami apple, a oni i tak zapłacą za nowy sprzęt apple, natomiast jeszcze-nie-klienci apple nabiorą się na I-marketingowy_bełkot ® apple i bez sprawdzenia kupią wszelkie produkty apple (pozdrowienia dla ogrodnika z applefobii).
Może i jestem już informatyczny dinozaur, ale model biznesowy MS dający możliwość instalacji win 7 bez klucza i aktywacji po 30 dniach testów, czy udostępnieniu win 10 alpha (nawet ze szpiegami) jakoś bardziej do mnie przemawia.