Mam serwer w którym są dwa dyski SSD - RAID 1, dwa dyski HDD - RAID 1
Postawiłem Proxmoxa na (na dysku SSD) i 2 maszyny linux też na pamięci SSD,
trzecią maszynę która jest dla mnie najważniejsza i potrzebuje dużo większej pojemności postawiłem
na HDD w całości. Chce się ustrzec jakiejkolwiek możliwości i ryzyka utraty danych.
Wiadomo SSD może paść, wtedy odbuduje RAID’a, ale gdyby tak sie proxmox posypał albo równocześnie padły dwa SSD-ki na których proxmox stoi to jak najszybciej dostanę się do tego HDD i odpale Ubuntu który na nim stoi? czy w razie kryzysowej sytuacji jeśli postawie na zupełnie innej maszynie od nowa Proxmoxa, i podepnę ten dysk HDD to ta wirtualka ruszy?
Proxmox to zwykły linux debian + środowisko wirtualizacyjne więc dostaniesz sie do danych tak samo jak w debianie ,pewnie podmontując partycje na chroot póżniej kopiujesz dyski z wirtualki póżniej je instalujesz na nowej instancjii
Dyski aż tak bardzo sie nie sypią u mnie raid 0 na dwóch seagate trzyma sie już 8 lat.No chyba że ma sie pecha ale to jak wszedzie.
Mam inne doświadczenie szczerze mówiąc jeśli chodzi o samsunga to w ciągu pół roku mi sie posypał.
ADAT’a mam na kilku kompach już rok i śmigają elegancko. Wiem że będzie hejt ale na tym serwerze mam akurat SSD Goodram bo takie miałem na magazynie a były potrzebne na już dlatego pytam bo nie wróże im długiej kariery
Od kilku lat pakuję do PC i serwerów SSD Samsunga od 650 po 850 evo i pro, ani jeden nie padł. Adaty codziennie lądują na serwisie. Mam spory przemiał, jeśli chodzi o dyski.
@roobal jak ty tak mówisz to zapewne tak jest, zamawiam Samsungi i przenoszę pytanie jak to najszybciej zrobić? w przypadku RAID 1 wyciągać jeden stary włożyć nowy i niech się odbudowuje ? i potem drugi nowy włożyć czy lepiej jakiś backup systemu dwa nowe dyski zapakować i postawić od nowa?