Nie wiem czy w dobrym temacie piszę ale może ktoś się zna chodzi że pobrałem Kali Linuxa na windowsa 10 był w internecie poradnik i robiłem dokładnie jak na filmie i w momencie odpalenia kali linuxa w menedżerze zadań jest coś takiego jak vmmeme i to zabiera 100% dysku dużo % procesora i pamięci i ogólnie zużywa dużo wszystkiego a Kali Linux muli i nie da się nic zrobić bo wszystko działa jak na 10 fps’ach da się jakoś zmniejszyć aby wirtualna maszyna to vmmeme mniej zużywało wszystkiego?
Ile pamięci przydzieliłeś maszynie wirtualnej?
Ile masz w systemie?
Zainstalowałeś w Linux https://kb.vmware.com/s/article/1018414?
Nie wiem ile przydzielałem chyba nigdzie nie było że mogę ustawić ponieważ zmieniałem z wsl1 na wsl2 nie wiem co to. Najlepiej by było jakbym mógł się z Panem skontaktować na np discordzie aby wszystko wytłumaczyć udostępnić ekran i pokazać dokładnie o co chodzi i od razu żeby odpowiedzieć na wszystkie pytania żeby nie pisać. Jeśli by można bardzo bym prosił o kontakt np na discordzie.
Czy nadal mówimy o tym czymś: “Laptop to Lenovo Legion y520 15-IKBA Intel core i7 2.8 GHZ , 4GB ram,” ? To zdecydowanie nie jest sprzęt dedykowany do stawiania maszyn wirtualnych.
Kurde a bardzo potrzebuje tego kali linuxa nie da się jakoś inaczej zrobić żebym z niego korzystał?
Jeżeli masz 4GB RAM i muli to jest tak jak powinno być. Przy 4GB nie ma prawa działać. Prawda jest taka, że jak odpalisz maszynę wirtualną i jeszcze jakieś narzędzie to 8GB jest za mało.
A na przykład Ubuntu?
Jeżeli chcesz poeksperymentować z Linux i maszyną wirtualną na słabym sprzęcie to zainteresuj się bardzo lekkimi dystrybucjami Linux.Gdzieś tu się toczyła dyskusja nt takich dystrybucji. Nie myślę tu o np Ubuntu w wersji LXDE tylko o czymś jeszcze lżejszym jak Damn Small Linux czy Puppy Linux https://techcult.com/wiki/best-lightweight-linux-distros/#4_Puppy_Linux
Może ktoś jeszcze doradzi jakąś fajną mikro dystrybucję
Instalowałeś Kaliego poprzez WSL2 zgadza się? Jeśli tak to “normalne”. Możesz albo przełączyć się na WSL1 albo skorzystać z choćby VirtualBoxa co będzie znacznie lepszym rozwiązaniem…
-
Sam system Windows 10 1,5-2GB + VM 2GB RAM i jakoś powinno działać.
Ale sprzęt do wirtualizacji beznadziejny. -
Zamiast wynalazków typu WSL, użyj normalnego hypervisora vmware, virtualboxa, czy nawet wbudowanego hyper-v.
Fakt na styk się dla ale odpal przeglądarkę, jakieś dodatki, kilka kart i zacznie się mielenie pliku wymiany
Osobiście Linux bym odpalał przez WSL1, bo o ile dobrze pamiętam to WSL2 to po prostu dobrze zintegrowana z systemem gospodarza maszyna wirtualna, czyli swoje zje. WSL1 to była jakaś warstwa pośrednia umożliwiająca uruchamianie binarek Linux i mnej wymagająca.
Trochę temu bliżej do Cygwin, z tym że w WSL1 mamy warstwę pośredniczącą a w Cygwin mamy binarki specjalnie kompilowane z myślą o Cygwin.
po jaką cholerę odpalać kalego w wirtualce, jak można z pena live pojechać.