Wirtualny mikrofon

nie wiem czy dobrze zatytułowałem posta, ale już pisze o co mnie więcej chodzi.
W firmie pracujemy na aplikacji bitrix, ale żeby uczestniczyć w wideo-konferencji potrzebny jest mikrofon. Przy komputerze stacjonarnym go nie mam, bo dotychczas nie był mi potrzebny. Jest jakiś program który „udaje” mikrofon w systemie ?
System to windows 7 64

Podepnij gołego jacka :slight_smile:

i zadziała tak bez niczego ?

Nie, Proszę bardzo. Skorzystaj z WO Mic i udostępnij mikrofon ze smartfona:
Jak przekazać i korzystać z mikrofonu smartfona z Androidem w systemie Windows PORADNIK - YouTube

Udostępnij to. Może nabijesz mi wyświetlenia tego.

no tak. Wykryje że jest podpięty, ale nie działa.

tylko że nie chcę korzystać z mikrofonu. Chcę tylko żeby system go widział.

No nie wiem, ale wydaje mi się, że @lordjahu ma rację. Podepnij kabel jack do wejścia różowego i zobacz.

Ostatecznie zamiast pustego jacka można podłączyć do gniazda mikrofonowego słuchawki.
Wówczas system wykryje je jako mikrofon i program również tak je rozpozna.

W sumie ciekawe czy aplikacja wykrywa „szum” i np. głupieje w pomieszczeniach co wygłuszają 99% dźwięku i laptop/PC jest w nich za „cichy”.

Pusty jack lub słuchawki bez mikrofonu generują głośność „0%” i aplikacja może się oburzyć za zbyt wielką „grobową ciszę”.

Właśnie w zależności jak sam program ma ustawione chyba jakieś progi, od których „rozpoznaje” mikrofon…to może taka metoda zadziałać, lub nie.
W lapku włożenie samego jacka powoduje mechaniczne przełączenie wewnętrznego mikrofonu na ten zewnętrzny i włożony „pusty” jack system rozpoznaje jako zewnętrzny mikrofon.
W PC jest inaczej, bo nie ma chyba tego mechanicznego przełącznika…i pustego jacka (czyli żadnej rezystancji) chyba nie wykryje jako dołączonego mikrofonu.
Ale można to przecież szybko sprawdzić.
Ale to już ci, którzy mają PC mogą szybko zweryfikować.
Może jak napisałem, rezystancja podłączonych słuchawek coś zmienia…

Mnie słuchawki PC z okolicy 2012 wykrywa jako „mikrofon” ale głośność/próg już „0%”, więc jak aplikacja „nie nagrywa” (RODO) a sprawdza głośność otoczenia lub wymusza jakieś dziwne komendy jak jest za cicho to może być lipa :deciduous_tree:.

Raczej nie mam żadnych słuchawek gdzie mogę ciachnąć kabel ani tym bardziej fejkowego pustego jacka jak takie ktoś zaczął sprzedawać pod dziwne aplikacje.

Może z nowszą kartą dźwiękową jest inaczej.

Sprawa właśnie prostsza do oszukania systemu, jednak już sam program może inaczej interpretować takie „oszustwo”.
Ja mam stare słuchawki z impedancją 300 Ohm to nawet jak w nie stukam to system normalnie zapisuje dźwięk stukania…czyli w takiej sytuacji sprawa prosta i program też pewnie by to 'łyknął".

Gorzej jak mu nagle ta pani zacznie śpiewać jak podepnie mp3 niesłyszalne (za wysoka/niska częstotliwość).

Ja już nie słyszę 18-22kHz i chyba też 8 kHz lub to wada słuchawek „Sony”. Ale lepiej pewnie coś spoza zakresu „8-22”.

Faktycznie „darmowa” wersja co chwilę (tak przynajmniej piszą) ogłasza kobiecym głosem zapewne tę nieprzyjemną informację, że jest to darmowe demo.
Poza tym nieźle pewnie miesza w ustawieniach zwłaszcza Windows 10, gdzie dojście potem do ładu z prawidłowym działaniem w ogóle dźwięku - może być niemiłą niespodzianką.

Może faktycznie z tą darmową wersją lepiej nie zaczynać. Znalazłem coś co jest darmowe w pełnej funkcjonalności. Opłata wymagana w zastosowaniach „profesjonalnych”

https://vb-audio.com/Cable/

Program tworzy wirtualny mikrofon i wirtualne źródło dźwięku i umożliwia zgranie ich ze sobą. Są to standardowe urządzenia dźwiękowe więc jedyny problem jaki może wystąpić, to to że użytkownik się „pogubi” tak jak może się pogubić gdy w systemie są np 2 karty dźwiękowe i nie wiadomo która właśnie gra.