Od jakichś kilku dni walczę z problemami z internetem. Włącza się dosłownie na kilka minut, a później rozłącza i nie można złapać połączenia przez następnych kilkanaście godzin. Albo z kolei po kilkunastu godzinach hibernacji łączy na parę minut i później znów nic. Kontaktowałem się z dostawcą internetu, u niego wszystko O.K. Upierał się, że mam popsutą kartę sieciową, ale przecież niemożliwe że sama się psuje i sama naprawia nagle. Proszę o pomoc, dodam iż jestem początkujący więc proszę o wyrozumiałość i tłumaczenie “jak krowie na granicy”
Zastosuje się do Waszych wskazówek, logi zrobiłem wkleje je najszybciej jak to możliwe - gdyż korzystam z netu tylko w pracy bo w domu w ciągu 5 minut działania dziennie trochę to utrudnione