Jakieś 20min temu miałem BARDZO dziwną sytuację, tj. kursor zaczął latać na wszystkie strony jak nienormalny jednocześnie starając się wyłączyć antywirusa (włączał panel Avasta i starał się wyłączyć blokady). Jak myślicie, co to było? Jakiś wredny wirus czy haker?
PS. Przeskanowałem już kompa za pomocą mbam i zmieniam antywirusa.
Halucynacje? Może sąsiad podłączył nową mysz (wifi) z dopalaczem, siejącą spustoszenie na pulpitach w promieniu 10 metrów… Ewentualnie zapomniałeś zamknąć Team Viewera albo coś w tym stylu. Ponadto jeśli masz Win 10, to różnie się może zdarzyć.
Nie podałeś żadnych danych - np. logów, nie napisałeś nawet co znalazł MBAM. Fusy w kawie.
Na mój gust Twoja myszka kończy żywot (stąd chaotyczne ruchy kursora). A to, że miałeś wrażenie iż coś lub ktoś próbuje Ci wyłączyć Avasta to skutek nieprawidłowej pracy gryzonia.
Jak napisał wyżej @Morfik777 - zamiast wróżyć z fusów lepiej wstaw w dziale bezpieczeństwo swoje logi.
Obstawiam na hakera. Wejdź w ikonę KOMPUTER i kliknij PPM->Właściwości, zakładka ZAAWANSOWANE USTAWIENIA SYSTEMU->ZDALNY i odznacz opcję ZEZWALAJ NA ZDALNE POŁĄCZENIE Z TYM KOMPUTEREM