mam znowu problem…Opiszę go troszeczkę, no więc z rana - bardziej o 8 siedzę sobie surfując po necie, a tu KIS2009 pokazuję, że “atak sieciowy” - działo się tak wiele razy wczoraj, nie mając żadnego szkodliwego efektu. A dzisiaj zaraz po tym zdarzeniu znikły ikonki co do nie których programów(dopiero po przeładowaniu explorera wszystko wróciło do normy). No więc nie świadomy tej sytuacji puściłem skanowanie Kasperskym - skanuję do czasu gdy się nie połączę z internetem(po połączeniu się wyłącza). Nawet gdy jestem połączony, to próbuje ponownie skanować nie które pliki.
No więc wykonałem po kolei czynności, które podałeś prócz ostatniej. Mam Kaspersky’iego i raczej by się gryzły…
Kaspersky już normalnie skanuję nie zależnie czy jestem połączony z internetem czy nie.
Jednak w tym logu mam parę zastrzeżeń, być może tylko to moje złe nastawienie do sytuacji. Parę plików mi się nie podoba, za pewne to tylko moje wymysły.
Martwię się również o .dll’ki podpinające się pod proces “explorer.exe”.