moj 4gb pendrive od jakiegos czasu odmawia wspolpracy, samoczynnie zablokowal sie, nie ma mozliwosc zapisu. dodam, ze nie ma zadnego mechanicznego suwaka itd.
na pendrivie zauwazylem dziwny folder a w nim plik .exe F:\POGRJESILA\maychi.exe. podejrzewam, ze to jest sprawca zajscia. probowalem wszystkiego. roznych skanerow i tak np. avast wykrywa to jako Chupache (czy jakos tak), Symantec jako Pilleuz , mbam rowniez wykryl ale zaden z tych proggramow nie mogl usunac tego g…, nawet podczas skanowania przy rozruchu. Dodam, ze na dyskach systemowych antywirusy nic nie znalazly, tylko usb. Probowalem roznego rodzaju narzedzi do formatowania, killdisk itp. to jeszcze moglbym zaakceptowac i wywalic tego 4gb pendrive ale dzisiaj zaobserwowalem to samo na moim 1tb dysku zewnetrzym a to juz powazna sprawa.
ponizej zamieszczam logi z OTL, licze na wasza pomoc
Uruchom OTL i w okno (Własne opcje skanowania/Script)wklej:
Kliknij Wykonaj skrypt…Zatwierdź restart komputera. Zapisz raport, który pokaże się po restarcie. Następnie uruchom OTL ponownie, tym razem kliknij (Skanuj).
dodam, ze po krotkim googlowaniu znalazlem narzedzie http://www.frazpc.pl/c/271440, ktore rzekomo formatuje pendrive zabezpieczone przed zapisem. u mnie nie dziala. komunikat o nie wykryciu urzadzenia usb.
pozycja pierwsza: przy probie formatowania dostaje komunikat, ze dysk jest w uzyciu. probowalem na kilka sposobo. odlaczalem, podlaczalem, nie uzywalem go w zadnym stopniu ale komunikat mialem ciagle ten sam.
pozycja druga:
program nie reagowal w ogole przy probie formatowania, nie wazne jaka metode wybieralem, po prostu nic sie nie dzialo.
rozumiem, ze pena mozna przeznaczyc na straty albo na otwieracz do butelek szklanych, ale dysk zewn 1TB to troche szkoda…
samo sie zablokowalo to samo musi sie odblokowac.
dodam, ze zauwazylem, ze na swoim komputerze nie widze ukrytego folderu z rzekomym wirusem. na innych komputerach go widze ale dysk zablokowany jest wszedzie.
– Dodane 18.02.2011 (Pt) 16:00 –
bump.
dziwna spraawa, w nocy zapuscilem mbama na zewn hdd, znalazl kilka wirusow (m.in. ten sam co siedzi na penedrv) i o dziwo wszystkie usunal. nie bylo zadnego zabezpieczenia zapisu, moze ja sobie cos uroilem wczesniej. zabezpieczenie przed zapisem na penie to pewnie jakas wada techniczna sprzetu, ktora teraz wyszla, bo kompletnie nie da sie nic z tym zrobic.