Witam, wczoraj pojawił mi się problem. Jakieś paskudztwo kiedy kliknę na interesujący mnie wynik wyszukiwania w google pzekierowuje mnie na reklamy (w tym porno więc raczej chamski syf). Mam Norton Antivisus ale on twierdzi, że jest ok. Kombinowałem z Avirą, Superantyspyware, Spybot, Combofix i jeszcze kilkoma programami do odsyfiania. Lipa. Co prawda cośtam powywalały (szczególnie Combofix wywalił Pricegonga - już byłem pewny, że to to… eh) ale problem nie zniknął. Na prawdę nie mam już pomysłu jak ten śmieć wywalić. Odinstalowałem wszystkie podejrzane programy, nie ma toolbarów itp. Może mi ktoś coś doradzić? Może jakiś tajny skaner? Wychodzę już z siebie ze złości! :evil:
Hmmm… wygląda jakby udało mi się go usunąć (mam nadzieję, że to nie jest przedwczesna radość). Zrobiło się dobrze po użyciu Clenup Cleanera. Mogło być tak, że to pricegong powodował anomalie, a combofix go usunął i zostały śmieci, z których wynikały przekirowania załatwione ostatecznie przez cleanera?