Komputer złapał infekcję fakefolder-b i ogólnie masą innych trojanów, robaków. Problemem jest brak widoczności danych na dyskach zewnętrznych pod windowsem. Podłączając dysk pod linuksa, wszystko jest. Avast nie wykrywa nic przy skanowaniu.
Dzięki. Po usunięciu wirusów avastem (jeszcze przed napisaniem tematu), przywrócić widoczność folderów pomógł total commander i opcja z atrybutami plików - odznaczyłem ‘ukryty’ na wszystkich i viola! Działa. Dzięki serdeczne, miłego.