Komputer włączam normalnie i jakby nie zatrybił że ma się włączyć, mianowicie, monitor mruga (tak jakby nie dostał ze skrzynki że ma sie włączyc) i klawiatura sie nie podświetla. Zasilacz chodzi. Średnio raz na 5 sie włączy normalnie.
Biosa resetowałem, problem z karta graficzna też wykluczam.
Jaki zasilacz ?,podaj markę,bo to wygląda na padnięty zasilacz,jakby była płyta nie wystartowałby za którymś razem normalnie.Zasilacz widocznie ledwo już ciągnie,jest na granicy życia.Jeśli to jest jakiś Tracer,albo Megabajt czy Mustang jest do wymiany na Chiefteca,Corsaira,lub inny z markowych dobrych zasilek,żeby to potwierdzić musiałbyś pomierzyć napięcia.Diagnostyka płyty.Zobacz czy nie ma padniętych kondensatorów.
Drugi podejrzany, to płyta główna, sprawdź kondensatory elektrolityczne na niej, czy nie wylane lub wybrzuszone? konserwacja kompa, może jakiś brak styku?
I pytanie, czy jak się już uruchomi, to działa poprawnie?