Wczoraj podczas rozmowy na skype, jakiś kolega, z którym nie chciałam rozmawiać napisał do mnie na skypechacie. Ze nie miałam ochoty odpisywać, zrobiłam się niewidoczna, ale dalej prowadziłam rozmowę głosową z kim innym.
W pewnym momencie zrobiłam się dostępna, a w oknie rozmowy ktoś zaczął normalnie odpowiadać na pytania i teksty tego kolegi.
Wszystko na moich oczach!
Magia, czary?
Przeskanowałam komputer pod kontem wirusów i szpiegów - nic.
Jakieś logiczne wytłumaczenie?
Skype, to najmniejszy problem - ale co, jeśli ta osoba wykorzysta mnie, złamie prawo w mojej osobie, lub usunie mi połowę danych…