Własnoc pliku a jego rospowszechnanie

Wytłumaczcie mi bo nie rozumiem.

Jeśli kupie w sklepie jakiś plik MP3, to kupuje tylko możliwość jego słuchania czy cały plik! !!

Bo jeśli cały plik (tak jak np. telewizor) to chyba mogę go, jeśli mi sie znudzi!! - sprzedać lub oddać za darmo przez p2p komuś - tak?

Jeśli już komuś oddam to ten ktoś może sobie posłuchać i jeśli mu sie znudzi i też go oddać za darmo komuś innemu tak?!

W końcu zapłaciłam za ten dany plik - tak! !!

~miła

oczywiście sporządzasz umowę kupna-sprzedaży, wysyłasz zaświadczenia do skarbówki itd. prawda? :wink:

nabywając plik nie nabywasz raczej prawa do jego redystrybucji

nie raczej …a napewno. Wyjątkiem są utwory np. na licencji Creatvie Commons - chociaż zaiks się z tym jak do tej pory chyba nie zgadzał.

W zasadzie wszystko się rozbija o prawo autorskie i prawa pokrewne …prawa majątkowe …sposób licencjonowania etc.

BTW

Jeżeli kupujesz mp3 przez neta, to poszukaj …powinno być info o licencji, dozwolonym uzytku itp.

A w razie czego, wal na maila kontaktowego do sprzedawcy :roll:

cholinex nie rozróżniasz dwóch rzeczy

utwór muzyczny nawet w formacie mp3 jest wartością intelektualną, a nie rzeczową i stąd Twoja błędna interpretacja prawa do jego zbycia.

Możesz jednokrotnie (równocześnie kasując go ze wszystkich nośników).

A na to już sa odpowiednie paragrafy.

:wink:

Zaraz ale jak kupuje płytę audio?? to co kupuje płytę czy zawartość??

Po co mam zawiadamiać skarbówkę jak i inne urzędy ??

To znaczy ze jak kupuje komuś płyty na prezent urodzinowy to już jest To nie legalne??

Tak samo jak kupie sobie Plik z neta i komuś to prześle jako prezent?? za pomocą p2p ?? Nie mogę na przykład tego porzyczać tak jak to sie robi z płytami Audio?? ze znajomymi a oni znajomym i tak dalej !!

I jeszcze jedno jak ja słucham utworu audio kupionego u siebie na podwórku, ale obok tez sąsiad go słucha tez, ale ona nic za niego nie zapłacił to on tez robi to nie legalnie??

Pewnie że możesz ją sprzedać…

ale nie możesz zgrać na dysk utworów z niej i ‘pożyczyć’ ich komuś innemu.

kupujesz, i to co kupiłaś przekazujesz, jest wszystko okej.

nie, bo to już jest redystrybucja :wink:

I jeszcze nie masz na dodatek pojęcia o zasadach działania p2p.

To nie jest pożyczanie, tylko nielegalne rozpowszechnianie cudzej własności intelektualnej :!:

Wiem co top2p a ze nie legalne pliki sie wymienia to skutek uboczny!!

Czyli chcesz powiedzieć ze jak psześle meilem to już będzie legalne??

Jak redystrybucja?? to nie mogę kupić pliku mp3 i komuś go przesłać jako prezent na gwiaztke??

Tak samo jak film kupuje se film na płycie(albo z neta) Oglądam go, potem wpada kumpel(albo ktoś z rodziny) i chce pożyczyć ?? wiem ze to jest legalne.

A już mailem albo p2p nie mogę ??

PS: czym sie różni plik elektroniczny od zapisanego na płycie ??

Płytę mogę pożyczać a pliku AAC już nie?? za pomocą sieci ??

A no i co z tym sąsiadem podsłuchiwaczem??

cholinex jak chcesz udostępnić pilk przez p2p konkretnej osobie ??

jest wiele programów Nawet bitTorent wysyłam tylko plik indeksujący torrent meilem i se ściąga czemu jednej a nie mogę tego samego kupić?? dwóm siostrom bliźniaczkom mieszkających w innych częściach świata??

Ale niech będzie nawet e mail !!

I co z tym sąsiadem popełnia on wykroczenie czy nie??

możesz pożyczyć plik, ale pożyczyć, a nie go komuś skopiować, czyli w momencie wysłania znika on z Twojego dysku, a gdy ktoś Ci go odda (oddawanie plików, czy to tylko dla mnie brzmi trochę irracjonalnie), to z powrotem się tam pojawia.

nie, to Ty puszczasz ten utwór nielegalnie, na publiczne odtwarzanie nagrań trzeba by mieć pewnie zgodę ZAIKSu =P

Jak ja nie legalnie?? to co nie mogę se pościć na podwórku głośniej muzyki?? ktoś mi zabroni to ty nie legalnie będziesz jej słuchał a nie ja puszczał

Czyli po katolicku to wszyscy jesteśmy braćmi i jedna wielka rodzina czyli powinniśmy sie dzielić no nie!!??

cholinex jasne wystaw swój majątek przed blok czy przed bramę i po katolicku podziel się tym ze wszystkimi dookoła :?

Jak to łatwo się dzielić czymś co nie jest Twoje.

Ciekawy jestem Twojej reakcji jak byś np. napisał program lub nagrał płytę a ktoś inny “dzielił” się w opisane przez ciebie sposoby z innymi ???

i tu pojawia sie pytanie za co tak naprawde place kupujac plyte

w przypadku programow jest jasne ze place za licencje na uzytkowanie danego programu ale jezeli jest to plyta z muzyka to gdzie lezy granica?

czy jesli kupie plyte z muzyka legalnie i lubie posluchac tej plyty glosno az tak ze sasiedzi w bloku slysza ta muzyke to jestem piratem? bo teoretycznie udostepniam lub ewentualnie odtwarzam publicznie

wiec moje pytanie brzmi: do ilu decybeli jestem legalny?

Za produkt w postaci płyty z nagraną na niej treścią.

Nie kupujesz (bezpośrednio) twórczości artysty, bo artysta tę twórczość już sprzedał wytwórni i wydawcy. To wydawca i wytwórnia nabywa prawo do rozpowszechniania twórczości i płaci za to artyście.

Nie, zakłócaczem porządku - a na to są inne paragrafy :smiley:

Nie udostępniasz, bo nie przekazujesz tego nikomu.

Nie odtwarzasz publicznie, bo nie robisz tego w miejscu publicznym.

Od 6 do 22 nie jestem żaden zakłuczacz i w miejscu publicznym ale jak puszczam to w bloku to słyszy już całe osiedle przy otwartych oknach, ale to jedno a jak puszcze to w samochodzie(Kabriolet) w miejscu publicznym na parkingu, ulicy.

Czyli kupiłem to co na płycie sprzedawać i rozpowszechniać nie mogę, ale mogę to pożyczać, rodzinie przyjaciołom za pomocą neta, i jakim prawem ma być zabronione kopiowanie na kompa?? to jest moje co kupiłem i mogę do własnego użytku robić co z tym chcę kopiować niszczyć a tag ze miksować !!

cholinex Tobie można tłumaczyć, a Ty dalej swoje.

A rób se co chcesz.

EOT

Jest coś takiego jak normy społeczne, regulowane nie prawem, ale dobrym obyczajem i wychowaniem.

Ale to ciągle twoje mieszkanie i twój kabriolet, a to nie jest miejsce publiczne.

Nie, bo wtedy to rozpowszechniasz - nieważne, czy wśród obcych, czy w rodzinie.

W całym tym zdaniu najważniejszy jest jeden zwrot - “do własnego użytku”. Do własnego użytku możesz se z tym robić, co chcesz - możesz kopiować, miksować, konwertować na mp3 czy inne formaty, wgrać sobie na jakiś odtwarzacz. Ale w momencie, kiedy dasz komuś coś takiego, to juz łamiesz prawo.