Witam. Mam problem z komputerem. Gdy go włączam to nic na monitorze się nie pojawia, tylko coś w stylu “tryb oszczędny włączony”. Monitor działa, komputer w ogóle był sprawny zanim wpadłem na genialny pomysł dołożenia pamięci RAM. Siedziałem trochę na forach żeby się upewnić że nic się złego nie stanie. Znalazłem program do testowania sprawności RAM o nazwie Memorytest który działał na zasadzie boot CD. Wszystko miało być ok, nawet jeśli kość byłaby uszkodzona, gdyż tutorial do programu wyraźnie pokazywał jak wykrywa uszkodzoną kość i nic się w związku z tym złego nie dzieje. Po upewnieniu się o braku inwazyjności w działanie komputera, nagrałem płytkę i zresetowałem kompa. Wyciągnąłem te kości które były w komputerze i włożyłem tą jedną którą miałem zamiar sprawdzić. Jednak ku mojemu zdziwieniu nie włączył się nawet BIOS, a o systemie Windows już nawet nie wspomnę. Szczegóły:
Płyta główna Gigabyte GA-M56S-S3
Procesor AMD Athlon X2 Dual Core 3.1 GHz
Zasilacz modecom feel III 500 ATX
Karta graficzna GeForce 9600GT 512 mb DDR3
Pamięć RAM 3 GB
A oto przebieg mojej walki:
reset BIOSa poprzez wyciągnięcie baterii, sprawdzenie podłączonych kabli, sprawdzenie połączeń wewnątrz komputera (zasilacz pod kartę itd.), wielokrotne włączenie i wyłączenie komputera wraz z odczekaniem aż ostygnie. Wszystko na nic. Z komputera nie jechało i nadal nie jedzie spalenizną ani niczym innym, kondensatory nie są wypukłe, nic z nich nie wypływa. Komputer sobie chodzi, wiatraczki nie wiatraczki, diody…a odzewu brak. Skończyły mi się pomysły, jak i zarówno cierpliwość oraz dobre samopoczucie. Pomocy!