Przedłużałem umowę. Sympatyczna pani opowiedziała mi bajki na telefon.
Obcinałem TV, powiększałem neta z 300 - na 600.
Kurier wpadł po 3 dniach, mnie nie było baba podpisała.
Przywiózł tylko nowy dekoder.
A ja się pytam, gdzie funbox 6?
Najpierw trzeba się przebić przez „sztuczną inteligencję”
porada
Na wszystkie pytania yyyyy, aaaaa, wtedy przełączy na żywego.
I dowiedziałem się, że to tak nie działa.
Musi być zepsuty, żeby wymienić/
To powiedziałem, że rozwalę o ścianę/ użyłem innego słowa/
I już dostałem numer zlecenia .
Ale to wszędzie, nie ważne jaka usługa, jaki operator. Bez tego dymania by nie żyli. Oczywiście znajdą się operatorzy, którzy zatrudniają trochę myślących, ale to tez szkoda za takiego płacić, bezmyślny mniej bierze i robi co każemy
Ale zapytałeś czy musisz dzwonić wyłączyć po miesiącu czy samo się wyłączy bo, żebyś zaraz się nie zdziwił, ze rachunek na „5 tys”
Mnie zawsze rozwalał wpis w umowie Orange, ze automatycznie przedłużają na tych samych warunkach. Jeszcze nie podpisałeś umowy, ale już wydymany jak nie przeczytasz
Poszedłem do bazy,zrobiłem dym i mam tego funbox 6
Jeszcze przeprosiny, HBO I full tv, czego i tak nie ogl;ądam / na 3 miesiące.
Problem nie jest w firmie, tylko ludziach tam zatrudnionych.
Zero pojęcia czasami.
Może jestem mizoginem, ale w salonach technologicznych to działa.
Zawsze szukam faceta.