Czy to normalne, że w czasie kopiowania pliku ~10GB w to samo miejsce może zajmować wieki?
Tzn, kopiowanie odbyda się prędkością 25 do 50MB… czasami na chwilę skoczy na 120MB i spada do 2MB.
Ten SSD ma dopiero ~3msc.
Wolne mam około 55GB na nim.
EDIT
Zapomniałem dodać, że w czasie tego kopiowania czasami nie da korzystać się z kompa.
Mało pamięci?
Co do kopiowania 10GB pliku, to system klepie kopie odzyskiwania drugie tyle, kopie do usuwania, logi i tp, to razem podczas kopiowania 10GB pliku, system zajmuje na tą operację prawie 40GB. W tle jeszcze coś uruchomione i system stęka. Kilkakrotnie powtarza się zajęte miejsce w roamingu, w temp, w przestrzeni kosza - takie to uciążliwe.
Ciekawe, co pokaże spacesniffer podczas kopiowania, gdy już kopiowanie zwalnia?
Tu już były podobne tematy. Kolega usuwał setki tysięcy obrazków hurtowo i brakło mu 8GB RAMu, system spowalniał i miał duży problem. Kopiowanie miał tak samo.
Było to 5 lat temu i tak już jest z kopiowaniem od windowsa 7 w górę. Pomagało nieco wyłączanie antywirusa na czas kopiowania/usuwania wielu, lub ciężkich plików.
Do tego system archiwizuje/indeksuje wsio. Wielu wyłącza tą usługę, żeby kopiowanie/usuwanie było lżejsze.