Wolny internet, usługodawca olewa sprawe

Dzień dobry,

Przejdę od razu do rzeczy. Od około miesiąca, internet mi strasznie zamula. Internet radiowy, sygnał z przekaźnika ląduje u mnie na antenie i kablem do modemu płynie, jest jeszcze jakaś kostka pomiędzy tym, ma własne zasilanie i wpina się tam kable od modemu i jakiś jeszcze jeden chyba od anteny. Komputer z modemem łączony kablem. Wiem że internet radiowy to mogę się spodziewać nie dokładnie takiej samej prędkości jak w umowie, ale jak mówię - przed paroma miesiącami sprawy w ogóle nie było. Internet śmigał aż miło, a teraz  ping około 500ms i wyżej, download 526kb/s (i to jeszcze przy dobrych wiatrach!) o uploadzie szkoda wspominać. Sprawa ma się tak, że pojawia się to strasznie losowo. Na 100% wieczorami w tych “godzinach szczytu” tak je nazwał usługodawca. Rozumiem, godziny szczytu - wszyscy na internecie coś robią w domach, ale no szanujmy się trochę. W umowie wpisana przepustowość łącza 10240kb/s a ja mam problem ze zbuforowaniem wideo w 144p. Problem zaczyna występować od godziny około 14-15 do późnych godzin wieczornych (1 w nocy a nawet później). Na przełomie października i listopada 2015 też miałem taki problem. Robiłem awanturę, to stwierdził że coś jest nie tak z routerem u mnie. Wypożyczyłem jego i dalej ten sam problem był, ustąpił po paru dniach ale bez mojej ingerencji więc raczej admin coś zrobił. Wczoraj stwierdził że “może antena się przekręciła”. Antena się nie przekręciła, trzyma się mocno i ruszyć się chce dopiero pod naciskiem dużej siły, ale ruszona nie była.  Ciągle się wypiera admin że on nie widzi z jego strony problemów, i rzekomo mam takie parametry dobre jak rzadko który jego klient. Mam do Was dwa pytania. Po pierwsze, polecacie może jakiś program, który rejestruje ruch w sieci u mnie i potem można zapisać to jako taki swojego rodzaju dowód? Druga sprawa co polecacie zrobić z mojej strony, aby wykryć czy u mnie z siecią jest wszystko okej?

edit: znalazłem na tą chwilę program Colasoft Capsa 8,2 free, który wydaje mi się że rejestruje ruch w sieci.

Pozdrawiam.

Ta kostka, to adapter PoE. On daje APekowi (to nie jest antena, ale umownie tak to nazwijmy) zasilanie po skrętce. Odetnij zasilanie antenie, tj. wyciągnij skrętkę z portu PoE i po minucie włóż ją z powrotem. Jeśli to nie pomoże, sprawdź adres bramy domyślnej i spróbuj zalogować się do urządzenia na początek przez przeglądarkę. Być może uda się podejrzeć jego konfigurację.

Znam jednego takiego dostawcę, który oferuje łącza, pomimo tego, że nie jest w stanie technicznie tego zapewnić, a potem ma klientów głęboko w tyle i ich spławia. Prawdopodobnie Twój ISP należy do tego typu dostawców Internetu.

Wczoraj jak do niego zadzwoniłem kazał mi właśnie odpiąć zasilanie w ogóle z tego portu co zrobiłem ale to nic nie pomogło. Wyciągnięcie samych wtyczek też nic nie dało :confused: Przez adres bramy domyślnej jestem wyrzucany na stronę routera. Jednak jak wpisuje 192.168.1.1 zamiast 192.168.0.1(brama domyślna) to wyrzuca mnie na stronę Intrux Firewall & QoS z dopiskiem “Witamy w sieci” i żeby się zalogować (admin, admin - nie działa :frowning: ). Ogólnie wcześniej z nim nie miałem problemów, internet ładnie śmigał tylko ostatnio coś mu się poprzestawiało chyba we łbie. Cieszy mnie fakt że w umowie jest zapis przepustowość łącza: 10240kb/s 1024kb/s bez żadnego “do” tylu i tylu. Też jestem trochę zdziwiony bo mi się dzierżawa uzyskana i dzierżawa wygasa pojawiło, wcześniej tego nie zauważyłem.  Int

To jest adres dzierżawy adresu. DHCP tak działa. Próbowałeś się logować na 192.168.0.1?

Tak, mogę się zalogować ale to jest strona od routera. IP na routerze mi pokazuje 192.168.0.1, na połączeniu lokalnym IPv4 pokazuje 192.168.0.100 a dla IPv6 brak dostępu do internetu.

roobal dziękuję za pomoc, okazało się że jednak coś szwankowało u usługodawcy na “głównym routerze”, błąd się znalazł jak poprosiłem o przysłanie technika, żeby zobaczył czy u mnie jest wszystko okej. Mają przysłać jakiegoś łebka na początku następnego tygodnia i “profilaktycznie” wymienić ten przekaźnik, który już chyba z 6 lat mi służył. Temat do zamknięcia.