Fajny temat “Wróciłem z przyszłości”, gratuluję.
Mnie też dopadł niedawno sen z przyszłości (a nic nie ćpałem, może oglądałem jakiś film).
To co piszę, to nie z książki… tylko sen.
Idąc ulicą zobaczyłem reklamę “Idealna partnerka na całe życie”
Wstąpiłem do tej firmy a tam zaraz podeszła piękna i uśmiechnięta kobieta
i zaproponowała, abyśmy usiedli. Otworzyła folder ze zdjęciami twarzy
kobiet i kazała mi wskazać tę, która mi się najbardziej podoba.
Tak się złożyło, że to ona mnie się najbardziej podobała.
Jakoś wydusiłem to z siebie i jej to powiedziałem.
Nie ma problemu, odrzekła… podając cennik z uwagami.
Opłaty miały być pobierane co miesiąc z konta.
Pomijając ceny, było tam zagwarantowane, że w każdej chwili mogę
odstąpić od umowy lub zmienić kolor włosów, oczu, głos lub jej osobowość itd.
Spytałem, czy biorę udział w jakiejś ukrytej kamerze lub innym show.
To są twarze androidów. A czy mogłaby mnie jednego takiego androida pokazać?
A po co? Ma pan przed sobą i z nim rozmawia.
Zaczęła zdejmować majtki… a ja zawstydzony pytam się, co robi.
A ona chce mnie pokazać, gdzie ma umieszczony wyłącznik.
Powiedziałem, że jej wierzę i żeby z powrotem założyła majtki.
Wyjaśniła, że ze względu na jej bezpieczeństwo wyłącznik jest umieszczony w intymnym miejscu.
Zaniemówiłem.
Tylko ona teraz mówiła, coś o moich testach, preferencjach i wypełnieniu dość długiej ankiety.
Dalej już nie będę zanudzał? Były tam pytania, czy chcę dzieci i jakie itd.
Zastanawiam się, czy człowiek, mając takiego partnera,
który by zachowywał się tak jak zakochany człowiek
i nieróżniący się od nas zewnętrznie nie uszczęśliwiłby nas bardziej.
Trochę na początek byłoby to szokujące, jak staruszek przechadza się po parku, trzymając zakochaną młódkę za rękę.
Widząc podobne pary np. starsze kobiety z młodymi facetami, szybko ludzie by to zaakceptowali…
PS. Nareszcie skończyłby się problem pedofili, lesbijek itp.
Pomarzyć… można