Witam. Mam zamiar kupić nową nagrywarkę/napęd DVD.
Niestety nie wiem co wybrać. Czasami nagrywam sporo
płyt naraz, ale to sporadycznie. Zależy mi aby cena
nie była zbyt wygórowana (wiem, że mój kumpel kupił
sobie napęd za około 50zł). Co wybrać?
PS Najlepiej byłoby abym sprzęt mógł kupić na allegro.
Pioneer 215D - Sata
Ja brał bym coś z Pioneera,są to nagrywarki lepsze od LG 
Znajdzie się coś tańszego od tego?
Za 90zł z przesyłką na allegro to chyba niewiele - to porządna nagrywarka.
Hmm, myślałem, że do 60zł uda mi się coś dorwać,
ale skoro mam kupić, to zrobię to raz i porządnie.
możesz kupić jakąś tańszą za 50zł która popsuje ci się po miesiącu… i będzie mega głośna… albo kupić lepszą i nie wymieniać jej przez najbliższe kilka lat… i będzie bardzo cicha 
ja mam pioneer DVR 110D i mam problem - po roku nie nagrywa i nie czyta płyt DVD, a CD się dławi, czyli raz wypali, a raz nie…
więc nie polecam
a wiesz co to gwarancja i wady konstrukcyjne ?
czasami trafia się taki trefny model
Ja ostatnio oddałem na gwarancję Samsunga bo mi kompa resetował przy próbie nagrania płyty - ale to nie znaczy że będę go odradzał innym. Zobaczymy jak wróci z serwisu.
lite-on’y jeśli na wadliwego nie trafisz są bardzo dobre i niezawodne, ale w odróżnieniu od pioniera dvr215d (przynajmniej do niedawna) nie miały porównywalnie wysokiej jakości wypalanych płyt i nie były równie ciche. Ja mam lite-on’a jak w podpisie, jak nagrywa się dvd 8’ką to jakość jest bardzo dobra, a po zmodyfikowaniu firmware’u czyta tak szybko jak się da (można zmodyfikować w drugą stronę, aby np zawsze czytał max 4’ką czy nawet 2’ką - wtedy jest prawie bezgłośna).
A za 60zł raczej żadnej nowej nagrywarki nie dostaniesz. Bierz tego pionier’a, siostrze niedawno 215d zamontowałem i wszystko co w google mówią ( ) okazuje się prawdą. Same superlatywy.
Mój kumpel miał lite-ona, i wymieniał go w ramach gwary chyba ze 3 razy. I dalej był zje…
No a widzisz, ja korzystam z 2 nagrywarek cdrw lite on’a (5 i 4 lata) i jednej dvd tego producenta (3 lata), tak więc jak wspomniałem - trzeba nie trafić na wadliwą 
LOL, tylko, że każda kolejna, którą dostawał, waliła się po miesiącu.
Jak łatwo można wywnioskować z mojego poprzedniego postu - miał pecha i tyle…