Bardzo dobre wybory. Generalnie nie ma sensu ładować się w dyski 5400RPM i 8 MB Cache, bo dyski te wydajnościowo są wiele gorsze niż ich odpowiedniki z prędkością obrotową 7 200 RPM. Może więc też warto rozważyć zakup dysku WD z serii Black?
Nie, bardziej obstawiałbym złą konstrukcję laptopa, a dokładniej - złe położenie dysku twardego. Sam mam Acera z podpisu i niestety nie wiem, kto go projektował, ale dysk twardy umiejscowiony jest tuż nad chipsetem płyty głównej; robi ona za jego radiator, bo sam chip takiego nie posiada. Ze względu na to dysk potrafi całkiem ładnie się zagrzać - nawet do 65 stopni. Oczywiście w moim przypadku rozwiązaniem był zakup drugiego dysku, do drugiej zatoczki, bo w taką wyposażony jest mój model. System zainstalowany został na dysku dodatkowym, a oryginalny dysk robi za magazyn - i nawet w czasie dość sporego obciążenia teraz jego temperatura nie przekracza 42 stopni.
A jaką temperaturę ma Twój dysk twardy?
Jaki obecnie model dysku masz w laptopie?
I najważniejsze - jakie są objawy uszkodzenia dysku?
Po pierwszej awarii, oddałem go do ,specjalistów’’, oczyścili go jedynie i wziąć nie małą kasę za to… I się nie nagrzewał, a wcześniej jak nie miałem podkładki miałem ,przysmażane’’ nogi i się wyłączał przez przegrzanie, po tym czyszczeniu o wiele lepiej, i wtedy jakiegoś HGST 500 Gb kupiłem i po pół roku się zepsuł, wyjąłem go poleżał trochę (wtedy używałem internetu na Ubuntu testowym) A jak następny raz chciałem dać go do ,testów’’ zaczął stukać dziwnie, więc pewnie na gwarancji by nie przyjęli go nawet.
Kupiłem ten pierwszy, bo jak na miesiąc większego korzystania większa pojemność nie jest mi potrzebna, obecnie dysk ma 48 stopni, i chyba będę musiał jakoś teraz sam go czyścić, bo znowu się przegrzewa powoli.
pozdrawiam,
damiaan123
PS. A jak patrzę na ten zasilacz zobaczyć ile ma W nawet nie widać, albo jestem ślepy, jakiś chinol zasilacz.
Trochę za dużo niestety. Jeśli zaś chodzi o czyszczenie, to w przypadku dysków nie za wiele można zrobić - nie posiadają one osobnych wentylatorów, bądź elementów chłodzących. Czyszczenie - i owszem - pomoże w przypadku procesora czy karty graficznej, ale nie w przypadku dysku.
Tak, ale że zasilacz nie jest elementem wewnętrznym samego laptopa - jak w przypadku komputerów PC - nie powinien mieć wpływu na temperaturę laptopa - co najwyżej możesz się o niego poparzyć, stając nogą na zasilacz.
Temperatura jest o wiele za wysoka, ale czyszczenie tutaj niewiele da - przyczyny opisałem w poprzednim poście. Ewentualnie zostaje Ci ściągnięcie klapki obudowy, która przykrywa dysk i postawienie laptopa na podkładce chłodzącej, która będzie chłodzić ten newralgiczny komponent. Jeśli zaś będziesz rozbierał laptopa, zrób zdjęcia z położeniem dysku twardego, a najlepiej dwa - z włożonym i wyciągniętym dyskiem.
-Unga Unga, tak, ale na podkładce chłodzącej, ale nie zawsze ją włączam, wentylator jest jakby pod ekranem otwartym, więc jak by się trzymało na kolanach nie byłby zasłaniany.
Pod tą srebrną folią, co jest pod dyskiem, coś się znajduje? Może chipset płyty głównej? Jeśli nie, trudno będzie wytłumaczyć wysokie temperatury dysku - tym bardziej że został wymieniony na inny.