Wybór nowego serwera - pomoc w doborze rozwiązania

Cześć,
piszę, ponieważ stanąłem przed wyborem nowego serwera do firmy. Biję się z myślami co lepsze, mam dwa typy konfiguracji i prosiłbym o pomoc.
Ale najpierw wymagania:

  • ok. 50 komputerów i użytkowników
  • Active Directory
  • serwer będzie służył jako serwer plików, IIS, kontroler domeny, będzie udostępniał bazy danych programów

I teraz myślę o dwóch rozwiązaniach:

  1. Jeden mocny serwer, na którym byłyby maszyny wirtualne, osobna dla każdej roli, czyli wirtualka na serwer plików, wirtualka na kontroler domeny, wirtualka na IIS, wirtualka na każdą bazę danych do programów
    Do tego byłby drugi taki sam serwer i oba działałyby w trybie HA.

  2. Kilka serwerów dopasowanych możliwościami do wymagań. Czyli osobny nieduży serwer z dużymi dyskami na serwer plików, osobny na kontroler domeny, osobny z szybkimi dyskami i odpowiednią wydajnością na bazy danych programów (i tutaj ewentualnie maszyny wirtualne na każdy program). Każdy serwer z redundantnym zasilaniem i dyskami w RAID 5.

Bardzo proszę o wypowiedzi, które rozwiązanie będzie lepsze?

Pozdrawiam
Bartek

Pierwsze jest zdecydowanie bardziej skalowalne. Wirtualki łatwiej przenieść w razie potrzeby na kolejną maszynę, czy generalnie żonglować nimi zależnie od potrzeb między dostępnymi hostami. Nawet za 10 lat mocny serwer wciąż udźwignie parę podstawowych zadań. Słabsze dedykowane maszyny mogą przestać wystarczać i pozostanie tylko wymiana.

Jeszcze dopiszę do tego uwagę:

Nie da się odpowiedzieć nie wiedząc co to są za bazy, ile miejsca zajmują, jak są typowo obciążone. Może się okazać, że jedna maszyna (nawet wirtualna) na kilka baz spokojnie wystarczy. Chyba, że masz jakieś dodatkowe wymagania które wymuszają separację. Są też potencjalnie kwestie licencyjne…

  • jaki masz obecnie pomysł na HA bez dodatkowego storage?
  • rozumiem, że środki finansowe są i wiesz, że koszt licencji Windows będzie dość wysoki (dodając jeszcze koszt CALi dostępowych i aplikacyjnych)?

50 użytkowników to nie jest aż tak dużo. Wszystko jednak zależy jak ciężkie aplikacje/bazy danych chcesz uruchamiać.

Pisząc o wirtualkach na każdą bazę danych miałem na myśli bardziej to że jeśli trzeba będzie np. zrestartować jakiś serwer bazy danych to nie będę musiał restartować innych, tylko konkretny serwer, na którym jest konkretna baza, a inne w tym czasie będą działały. To rozwiązanie póki co to pieśń przyszłości bo narazie z bazy danych PostgreSQL korzysta jedynie Symfonia, ale z czasem jak będzie trzeba uruchomić kolejną bazę danych do wygodniej chyba będzie na nowej wirtualnej maszynie.

Tak naprawdę nie mam pomysłu na storage i prawdę mówiąc nigdy nie robiłem HA w Windows Server. Ale szybko zgłębiłem temat i chyba rozwiązanie Failover cluster w modelu Node and Disk Majority wykorzystujący przestrzeń NASa (który też będzie kupiony) na dysk świadek najbardziej mi odpowiada.

Jeśli chodzi o koszty to tutaj mam prawie w pełni “wolną rękę”, ale tak, mam świadomość że koszt wszystkiego nie będzie mały. Tyle tylko że przestoje w pracy tego zakładu są dużo bardziej kosztowne niż zakup dwóch serwerów :slight_smile:

Tak jak mówiłem wyżej, póki co z baz to tylko PostgreSQL Symfonii dla dwóch użytkowników. Z czasem pewnie Płatnika przeniosę do MS SQL.
Bardziej zależy mi na wydajności i niezawodności przy kontrolerze domeny i serwerze plików.

A jeżeli trzeba będzie zrestartować maszynę fizyczną, to będziesz musiał kłaść wszystko.

Jeśli masz fundusze na tyle licencji, to czemu nie. Generalnie możesz zrobić w jeszcze innej konfiguracji.

Mocny serwer z Xeon i 64GB RAM. Na tym stawiasz wirtualki z Windowsem. Ja na jednym z serwów mam na chwilę obecną 2 WS i 1 W10 na KVM, do tego 2 kontenery LXD z Linuksem.

Dyski SAS 15k. Lata wszystko szybko.

Pod serwer plików możesz wyposażyć się w NAS Synology. W jednej lokalizacji mam 12-dyskowy (40TB), w innej 8-dyskowy (10TB). Na WS montujesz LUNy pod iSCSI i udostępniasz zasoby z WS lub po prostu przypinasz NAS do domeny i z niego udostępniasz pliki.

Do HA drugi taki sam serwer i/lub drugi taki sam NAS.

Powiem z własnego doświadczenia - nie pakuj się w to. Możesz dzielić systemy usługami, ale nie stawiaj wirtualek pod konkretną bazę, bo za jakiś czas się pogubisz. Jeśli wszystko zrobisz poprawnie, musi działać stabilnie i żadne restarty nie będą wymagane. Tylko źle przygotowane środowisko powoduje problemy. Zaś restart nie jest rozwiązaniem problemu. Mam pod opieką ponad 20 serwerów i wszystkie mają uptime po 360 dni i są restartowane tylko przy aktualizacji kernela. Żadna usługa nie kładzie się bez powodu, bo nie ma prawa.

Postgresa możesz postawić na KVM lub LXD pod Linuksem. WS zostaw do MSSQL.

Te przestoje spowodowane są niewydajnością serwera? Jak mocno jest obciążony? Może serwer jest źle przygotowany lub w sieci masz bałagan? Zacząłbym od tego, bo kupisz nowe serwery, NASy i okaże się, że problem nie został rozwiązany, a nie chciałbym być na Twoim miejscu, gdy będziesz musiał się tłumaczyć przed prezesem dlaczego nie jest lepiej. Może trzeba wymienić inne rzeczy, jak np. switche, routery. Masz w ogóle w sieci agregacje? Jakie masz linki? 1GbE, 10GbE?