Wybór okapu kuchennego

Witam mam dylemat nie wiem jaki wybrać okap kuchenny który polecacie ( oczywiście nie za drogi ). Wiem że podszafkowy się nie nadaje bo filtruje powietrze i z powrotem na kuchnie wraca. Wole jak wszystko idzie w górę nie na chatę. Proszę o fotki i gdzie kupować najlepiej.

A jakby tak troszke ferromonów?

Jest co wybrać…

Że jakie co?! To jest okap podszafkowy tylko trzeba go “podłączyć” do wentylacji.

Okap najlepiej kominowy. Wazne jest to ile powietrza pochlania. Nie moze byc za malo ani za duzo. Dobrze jest obliczyć to jaka jest kubatura pomieszczenia i dobrać odpowiedni okap. Okap do dużej kuchni otwartej na salon na pewno bedzie musial miec wieksza moc niz okap w niewielkiem zaknietej kuchni. Wazna jest głośność oraz jakie filtry. Kup tam gdzie najtaniej znajdziesz po wybraniu okreslonych modeli. Zwracaj uwagę na cene w stosunku do parametrów okapu. Dobre modele ma moim zdaniem Nortberg. https://nortberg.pl/okapy-do-zabudowy.html W innych firmach znajdziesz czesto podobne sprzęty w cenie o wiele wyższej ( w stosunku do mocy). Na plus jest tutaj również klasa energetyczna okapu jak również dobra gwarancja, której udziela firma.

A masz osobny przewód wentylacji? Mieszkasz w domu czy w bloku?

Na 99% nie ma. W kamienicach nie ma, w blokach nie ma, developer, jak nie zamontuje okapu, to też nie robi. Skoro zaś autor pyta, to we własnym domu też nie przemyślał i nie zrobił.

… podpięcie zaś do wentylacji grawitacyjnej (blok/kamienica) odpada. :wink:

W starych (przedwojennych) kamienicach bardzo często były :slight_smile: Spotkałem przynajmniej 2 takie przypadki w mieszkaniach w kamienicach w których miałem okazję mieszkać - osobny przewód w kominie z kuchni do samej góry. Można było śmiało zakładać wyciąg z okapu.

To nowe mieszkania ze względu na oszczędność miejsca (i kosztów) mają tylko wentylację grawitacyjną. I to bez względu na “klasę cenową” dewelopera, bo też miałem okazję mieszkać na “luksusowym” osiedlu z ochroną, darmową siłownią i sauną dla mieszkańców, a miałem okazję mieszkać w najtańszym budownictwie i tu i tu była tylko wentylacja grawitacyjna.

… tylko wtedy zabraknie Ci przewodu na piec gazowy, bo o CO mowy nie ma, a piecyka chyba w sypialni, zamiast pieca kaflowego, nie dasz. :wink:

Tych przewodów tak wiele znowu tez nie ma, jak robiliśmy gazówkę babciom, to było mniej niz mieszkań.

W bloku, w którym mieszkam, 99% emerytów ma w ten sposób podpięte okapy. Co roku jest wizyta kominiarza i za każdym razem wszyscy słyszą o konieczności demontażu. Potem cyk podpisik i do zobaczenia następnym razem. I tak w koło Macieju.

A w łazienkach wszyscy mają wentylatory wyciągające. I tak się żyje w tym kraju.

Może być jeszcze Junkers w łazience - korzysta wtedy z wentylacji łazienkowej. Nie wiem czy to było zgodnie ze sztuką i BHP ale działało. Chociaż rzeczywiście wtedy w kuchni nie widziałem okapu, może naprawdę przebili się z łazienki do wentylacji dedykowanej początkowo kuchni.

Natomiast tam gdzie miałem okap z wywiewem w jednym przypadku było ogrzewanie elektryczne (oraz piec kaflowy) a w drugim było ogrzewanie miejskie, więc też bez problemu :slight_smile:

W sklepie stacjonarnym sobie najlepiej przed zakupem posprawdzaj, bo dwa podobne modele okapów potrafią z diametralnie różną głośnością działać. (nawet o tej samej wydajności w m3)