Witam, za jakieś dwa, trzy miesiące będę musiał kupić nowy komputer. Na razie wybór padł na S1366, ale nie jestem pewien jego przyszłości. Jak dotąd mieliśmy tylko 775 od Intela i był jako taki porządek. Kupując nowy komputer nie mam zamiaru się pakować w wymierającą podstawkę. Tak twierdzi się na wielu forach. Od zawsze miałem Intela, więc i teraz zacząłem od Inteli, ale z racji tego że są teraz aktywne dwie podstawki, sprawa się trochę komplikuje. Podobna sytuacja jest u AMD ale tam nie ma aż takiego problemu. Możemy wsadzić w AM2+ procesor pod AM3. U intela musimy wybrać, wóz albo przewóz.
Platforma oparta na s1156 jest zdecydowanie tańsza, i bardziej pasuje na następce wysłużonej 775. Czytając różne fora możemy dojść do wniosku że i7 na 1366 jest dla entuzjastów, ludzi którzy wymagają wiele od procesora. Za pierwszą przemawia nie tylko cena, ale większe prawdopodobieństwo dłuższej żywotności. W tym przypadku najlepiej byłoby wybrać AMD, ale jednak drzemiący we mnie “funbojowski” duch Intela nie pozwala na to . Grzebiąc więcej znalazłem dosyć tanią jak na s1366 płytkę i w miarę dobrą, konkretnie ASRock X58 Extreme3.
Płytom na 1156 się nie przyglądałem za bardzo więc nie mam konkretnego modelu do przedstawienia. W sumie to problem można w łatwy sposób rozwiązać, zadając sobie kilka pytań: ile mam na to kasy i do czego będzie służył komputer. Mam zamiar przeznaczyć coś około 6000 zł, maksymalnie 7000. Cena jak komputer kosmiczna (jak dla mnie), ale dlatego mogę sobie pozwolić na taki wydatek z racji możliwości odliczenia vatu. Komputer do wszystkiego, użytek domowy. Nie chodzi mi tu o złożenie konkretnego zestawu (bo od jest inny dział i są już gotowe propozycje) ale o wybranie podstawki, która będzie miała jakąś w miarę normalną przyszłość. Dzięki której będę mógł za te rok, dwa lub trzy wymienić procek bez konieczności zmiany płyty głównej.
Za pomoc z góry dziękuje i pozdrawiam.