Wybór procesora Intel i płyty głównej

Witam.
Zauważyłem pewien problem z doborem płyt głównych względem Intela 12 / 13 gen. Są marki płyt, które wykluczają zastosowanie danego procesora, jest też tak, że się ogranicza, ale są marki, które w specyfikacji nic nie zastrzegają nawet gwiazdką. I5-13600 na chipsecie :H: nawet gdy się odpali to zostanie bardzo ograniczony. Chodzi tutaj o sekcje zasilania. I tu jest pytanie: czy ja czegoś nie rozumie, czy wchodzi jakaś nowa moda, ale jaka?

Może jakiś konkretny przykład?
Tutaj masz najtańszy Gigabyte za 389 zł - obsłuży wszystkie gen.12/13 - najnowsze procki oczywiście mogą wymagać aktualizacji BIOSu.

No i jest dokładnie to co napisałem wcześniej: chcąc używać najnowszych procków należy WCZEŚNIEJ dokonać aktualizacji BIOSU bo nie zabootujesz żadnego systemu (płyta główna nie rozpozna procka). Tutaj twoja płyta została wydana z BIOSem w wersji 2.01 a chcąc używać najnowszych procków gen.13 musisz mieć w wersji 8.01 i taka procedura jest całkiem normalna. W moim przykładzie płyta nowo wydana ma BIOS F4 a procki gen.13 wymagają F20. Kupując taką nową płytę w sklepie możesz poprosić ich o aktualizację BIOSu.

P.S. Ponoć wkrótce taka aktualizacja BIOSu będzie możliwa bez żadnego procka, wystarczy samo podłączenie do Internetu i uruchomienie procedury aktualizacji.

To nie jest żadna nowa moda. Po prostu nie jest dobrym pomysłem (i nigdy nie było) instalowanie najmocniejszych procesorów do najtańszych płyt głównych, bo mogą działać nie optymalnie, jak w powyższych przykładach. W tym wypadku wypada pochwalić producenta, że w jakikolwiek sposób wspomina klientom o tym fakcie, nawet jeśli jest to tylko jakaś „gwiazdka” pod tabelką.

Aktualizacja biosu do odpowiedniego modelu procesora jest oczywista i bezsprzeczna. Ja poruszam zaś problem instalowania procesora w płytach gdzie jest możliwość i wsparcie producenta zaś brakuje tu logiki, bo wydajność będzie daleka od oczekiwanej. Wystarczy użyć narzędzia typu konfigurator PC na „stronie owocowej” by wpaść w pułapkę. Załóżmy, że delikwent składa komputer do celów domowych, biurowych. Wybiera płytę z drugiego postu wkłada do niej 16 GB RAM, i 13600K bo jest w relatywnie dobrej cenie, mocy wystarczy na lata, wybiera bez „F” bo ta grafika mu w pełni wystarczy, zaś „K” to tylko dodatek, nie będzie podkręcać. Po co ma kupować lepszą płytę skoro producent zamieścił jego procesor na liście wsparcia?
Jak to jest z B660M i standardowym i5 np. 12500? Według komentujących sekcja zasilania nagrzewa się do stu stopni. To tylko komentarze, wiem, ale z różnych źródeł.
Widzę tutaj problem bo wielu energetycznie skupia się głównie na zasilaczach.

Nie traktuj K jako „tylko dodatku” bo to K oznacza znacznie wyższe wymagania co do płyty głównej (wyższe TDP). Nawet jeśli producent zezwala na instalowanie takiego typu procesora na płycie z najniższego segmentu, to nie znaczy że powinno się to robić, jak wspomniałem wcześniej. Jeśli nie ma się zamiaru podkręcać procesora to wybiera się model „nie-K”, ewentualnie F. Wtedy żadnych problemów z działaniem nie będzie. Teoretycznie przynajmniej.

Sklepowych konfiguratorów bym w to nie mieszał bo to nie oni projektują sprzęt i nie oni odpowiadają za to, jak działa. Sklep tylko dostaje informacje techniczne o produkcie i przekazuje je klientowi.

Tak samo można zapytać: po co kupować zasilacz porządniejszej marki skoro, dajmy na to, taka Akyga też uciągnie każdą konfigurację? Wiadomo czym to się może skończyć.