Mam dylemat nad wyborem zasilacza pod mój średniowieczny komputer, doradziłby ktoś pod względem wydajności praktycznej? bardziej gamingowe sprawy - jeszcze jedno, większa moc zasilacza może jakoś uszkodzić komputer? 1.5 gb ram, 256 graficznej (antyk)
Tak naprawdę to nie wiem jakiej mocy zasilacza potrzebujesz (nie podałeś CPU, GPU ani MOBO), ale myślę że ten FSP350-60GLN (80) (http://tnij.at/69118) do Twojego “średniowiecznego” komputera będzie dobry. Ma no dwie mocne linie +12V (16A, 16A) o łącznej mocy 336W, aktywny PFC**1**, sprawność na poziomie 80 Plus i 36 miesięcy gwarancji.
Natomiast, co się tyczy pytania o zasilacz większej mocy niż jest potrzebna to odpowiedź brzmi: zasilacz taki nie uszkodzi komputera. Komputer pobierze z niego tylko taką moc jaka będzie mu potrzebna. Właściwie zasada jest taka, że dla dobrej kultury pracy zasilacz powinien mieć moc o 20% wyższą od maksymalnej mocy jaką będzie pobierał komputer. Dlatego zakup zasilacza o wyższej mocy jest ograniczony tylko zdrowym rozsądkiem i funduszami.
btw. nie kupuj zasilacza ze swoich linków, gdyż są to pseudo zasilacze producentów z czarnej listy http://tnij.at/69121
1-Układ aktywnego PFC przydziela moc dynamicznie przez co, np. podczas startu komputera (kiedy to pobór mocy jest największy, szczególnie z linii 12V), w tym krytycznym momencie napięcia podawane są bez ich spadków co zapewnia poprawny start. Zdarza się bowiem, że zbyt słaby zasilacz nie jest w stanie podać mocy startowej komputerowi choć jest w stanie zasilić komputer w pracy ciągłej.
Kolega zaproponował ci fortona, tyle że jak pisałem w twoim drugim temacie ma ledwo jedną wtyczkę SATA i nie ma złącza zasilającego pod grafike przykładowo tą gts 450. Dlatego lepiej dopłać pare groszy np do takiego chiefteca http://allegro.pl/zasilacz-chieftec-gpa-500s8-500w-i5894765090.html