Witam. Potrzebuję porady. Który z tych zasilaczy jest że tak powiem najbezpieczniejszy (nie mówię że bezpieczny, bo to raczej nie ta klasa żeby mówić o bezpiecznych zasilaczach).
Do tej pory żyję od 6 lat na megabajcie, co uważam za cud Składam teraz nowy zestaw komputerowy (nie jakiś mega, celeron dual core e1400, 2 gb ramu na dualu, płytka gigabyte GA-P31-ES3G, jeden dysk, jeden napęd (na ATA)). Zdaję sobie sprawę że będę musiał zasilacz wymienić na jakiś porządny jak najszybciej, aczkolwiek w tej chwili naprawdę na nic lepszego nie moge sobie pozwolić, a nowego kompa potrzebuje dość pilnie… Sytuacja tak zwana pod bramkowa. Więc proszą o poradę który z tych trzech wyrobów jest najbardziej zasilaczopodobny
Miałem jednego z twojej listy, czyli Tracera 4Life. Bardzo go nie polecam. Na lini +12V występują duże spadki napięcia. W końcu poszedł z dymem (dosłownie, bo izlolacja na tranformatorze stopiła się), bo drodze zabierając do grobu płytę główną. Ostatecznie wybrałbym Modecoma, ale ten model również jest dyskusyjny.
Wszystkie trzy to czarna lista zasilaczy. W podobnej cenie kupisz Modecom MC-350, bardzo polecany i pewny zasilacz; do Twojego zestawu w zupełności wystarczający http://www.ceneo.pl/132815
Fortron zdecydowanie do słabszych konfiguracji (jedna linia 12V), natomiast jeżeli chodzi o Deltę - nie polecam kupowania używanych zasilaczy; trudno powiedzieć jak długo był użytkowany i jak mocno w tym czasie obciążany. Miałam Modecoma MC-350 - ciągnął konfigurację z podpisu, z tym, że zamiast karty 9800GT miałam Radeona HD3850.
Weź tego Modecoma, to najlepszy wybór w tej cenie. Jeżeli będziesz kupował w pro-line we Wrocławiu nie daj sobie wcisnąć jakiegoś urządzenia zasilaczopodobnego typu np. rasurbo, albo inne. Często doradzają tego typu sprzęt, jako świetny i trzymający napięcia, gdyż zalega im w magazynach. Nie daj się zbić z tropu i bierze tylko Modecoma MC-350.
Wystarczy, ale jaki jest sens kupowania 270W za 127 zł, skoro można mieć 350W taniej. Zapas zawsze się przyda, jeżeli kolega będzie chciał wymienić podzespoły na mocniejsze.
Składam teraz nowy zestaw komputerowy (nie jakiś mega, celeron dual core e1400, 2 gb ramu na dualu, płytka gigabyte GA-P31-ES3G, jeden dysk, jeden napęd (na ATA)). Zdaję sobie sprawę że będę musiał zasilacz wymienić na jakiś porządny jak najszybciej, aczkolwiek w tej chwili naprawdę na nic lepszego nie moge sobie pozwolić, a nowego kompa potrzebuje dość pilnie… Sytuacja tak zwana pod bramkowa. Więc proszą o poradę który z tych trzech wyrobów jest najbardziej zasilaczopodobny 
