Nie opłaca się całkiem rezygnować ze stacjonarnego na rzecz laptopa.
Po pierwsze łatwość naprawy - coś padnie, można nową część kupić w każdym sklepie komputerowym i w kilka minut wymienić. Coś w laptopie padnie, trafia do serwisu na kilka tygodni. A jak już gwarancja się skończy, to koszty naprawy bywają astronomiczne.
Po drugie łatwość zgubienia lub uszkodzenia - można nagle zostać bez komputera.
Po trzecie wydajność - laptopy są znacznie wolniejsze od stacjonarnych. O grach można zapomnieć (w lepszych modelach co najwyżej można pograć na najniższych detalach - a sądząc po grafice dotychczasowy komputer służy do gier), kodowanie plików wideo też swoje trwa. Dyski twarde też są wyraźniej wolniejsze, a to kluczowa część dla szybkości komputera.
Używanych stacjonarnych jest mnóstwo, stąd ich niskie ceny przy odsprzedaży.
Czy Wy umiecie czytać ? Kolega chce sprzedać swojego PC a nie poszczególne części od niego - no chyba (ale tego nie określił wyraźnie), że nie ma nic przeciw rozkręceniu go na czynniki pierwsze i rozsprzedawanie…
800 zł to chyba maks za całość - warto rozważyć sprzedaż poszczególnych części ale jest ryzyko, że procesor sprzedasz szybko za to z płytą główną będziesz się bujać pół roku
Są też wady sprzedawania na częsci bo w całości to sprzedasz i masz spokoj ,a tak to się bawisz z częsciami , a zostanie Ci kilka których nikt nie kupi np