Wycena wiertarki

Witam! Chciałem odsprzedać znajomemu wiertarkę-młot udarowy celma z lat 80, sprawny. Waży około 10kg. Komplet zbijaków i wierteł. Resztę danych technicznych podam jak znajdę instrukcję. Ile mógłby być warty? Szacunkowo. Patrzyłem na allegro, ale nic konkretnego nie znalazłem.

Jeżeli jest to sprawna Celma z lat 80-tych to dla kolekcjonerów jest warta fortunę :slight_smile: A tak na poważnie, to nie mam pojęcia. Trochę złe Forum wybrałeś na zadawanie takich pytań :slight_smile: Ja bym znajomemu oddał za dwupak Fanty.

Według mnie to złom skoro to rocznik 80.

Chyba że nie był odpakowywany i jest nówka sztuka wtedy może będzie coś wart.

Jak się nie znasz to nie,pisz znajomy miał remont domu skucie tynku,wymiana okien (generalny remont) remont się zaczął z nową wiertarką (nie żaden chiński szmelc tylko markowa) a skończył się z wiertarką,która pamiętała lud pracujący.Ekipa od remontu, posiadała część starego sprzętu i część nowego on się nawet ich zapytał,dlaczego mają stary sprzęt.Bo stary sprzęt jest bardziej niezawodny,bo jest mniej skomplikowany i ma mniej części które mogą się zepsuć.

Co nie zmienia faktu ze to staroć. Jak młot jest nowy moze byc cos wart jak nie zardzewiał ale jak jest używany to już swoje przeszedł.

Idąc tym tropem telewizory unitra też są lepsze niż dzisiejsze?

Paranoja jakaś.

To nie paranoja,tylko producentom obecnie nie opłaca się produkować dobrego sprzętu (bez awaryjnego) Bardzo dziwnym zrządzeniem losu,sprzęt psuje się zaraz po gwarancji.

Ja jeszcze raz powrócę do tematu wartości kolekcjonerskiej tego młota. Są ludzie, którzy zbierają takie rzeczy a dodatkowo Twoja Celma działa. Musisz tylko poszukać w Sieci miejsca, gdzie to zaanonsować. Ja nie mam pojęcia gdzie… Tak sobie myślę, że może nie sprzedawaj tego urządzenia. Od “zwykłego” kupca dużo kasy nie weźmiesz. Ja bym sobie chyba zostawił taki sprzęt…

A przechodząc to tematu awaryjności sprzętu dzisiejszego i tego sprzed kilkunastu (czy kilkudziesięciu) lat, to nawet nie ma co dyskutować - dawniej większość rzeczy (ale nie wszystko) było znacznie wytrzymalsze i działało niezawodnie przez wiele lat. Dzisiaj wszystko robi się tanim kosztem i tak, by dorobić sobie na usługach serwisowych a wszechobecna elektronika niestety nie wytrzymuje długo i wszystko się sypie. Można by o tym pracę doktorską napisać.

P.S.

Też mam wkrętarkę Celma (ale taką bezprzewodową, bez młota) - nie jeden podobny sprzęt już przeżyła a akumulatory (oryginalne) naładowane późnym latem działają nawet po przezimowaniu na działce w blaszaku.

Dzięki temu teraz wszystko jest tańsze niż kiedyś.

Co lepsze? Wiertarka za 100 zł, która wystarczy na 3 lata, czy wiertarka za 500 zł, która wystarczy na całe życie?

@up, wiertarka za 100zł wystarczająca na 3 lata? Chyba u kogoś kto jej użyje raz na ruski miesiąc do zawieszenia szafki lub ma niezłego farta :wink:

Raz kupiłem wiertarko-wkrętarkę akumulatorową za jakieś 200zł, nie wytrzymała nawet do półmetka remontu kuchni (poszedł siwy dym przy pierwszym mieszaniu niewielkiej ilości gipsu szpachlowego) :smiley:

Ja na piszę od siebie,mam wiertarkę kupioną w Castoramie (chińska - nowa nalepka - nowy model) Ta wiertarka wierciła,w ścianie zbrojonej i zwykłej,robiła dużo otworów w betonie a także drewnie.Czasami firmom coś wyjdzie przez nieuwagę,co się nie psuje (wiertarka ma 5 lat) Mam także monitor Benq FP73GS ma już 3 lata żadnej awarii,nawet Bad Piksela.

A co kupią ludzie? :slight_smile:

I nie wiem, czy Twój przykład cen jest dobry. Trzeba porównać, ile % pensji trzeba wydać na wiertarkę teraz, a ile to było np. 30 lat temu.