Koledzy, koleżanki, tak na szybko napiszę,
plik który podlinkowałem to dokument pdf w którym można swobodnie zaznaczyć ( i skopiować) dowolny fragment tekstu. Fakt, że powstał w 64 roku zdaje się, ale ostatnie poprawki to rok 2009. Nie ma problemu z przeniesieniem tego do worda, OO, czy choćby notatnika.
Nie mam też problemu z usunięciem nagłówka, stopki, czy czego tam chcę. Daję radę.
Problem jest w tym, że każda strona zawiera nagłówek z wpisem ‘Kancelaria Sejmu’ czy coś podobnego, numerem strony, a na wielu stronach są przypisy.
Takich aktów prawnych mam lekko licząc kilkanaście, każdy po kilkadziesiąt stron. Więc wolałbym zrobić to jakoś łatwo i przyjemnie. Spróbuję fine readerem wieczorem, bo nie przyszło mi do głowy, że może zadziałać.
Normalnego pdf’a (takiego jak podałem na początku) można zaimportować przez open office, czy nowego worda. Tylko, że oba edytory gubią się przy przypisach, czy nagłowkach, czy numerach stron.
Jak mam nagłówek zdefiniowany w MS Word, to kasuję nagłówki i ich nie mam w całym dokumencie. Chcę tak samo zrobić w pdf’ie, a nie umiem. A kilkaset, czy ponad tysiąc stron jedna po drugiej to mi się nie chce obrabiać.
W efekcie chcę (może niejasno to napisałem) otrzymać sam tekst ustawy, czy kodeksu, bez przypisów i nagłówków, po to, żeby go sobie wrzucić w Kindla i czytać gdzie akurat będę miał chwilę i gdzie będę potrzebował.
Dziękuję za rady, wypróbuję wszystkie, których jeszcze nie próbowałem, a jak coś zadziała, to opiszę tutaj, dla potomnych 
Pozdrawiam
Tomek Sz.