Sprawa jest taka że niestety mój dobry kumpel znalazł się z tydzień temu w bidulu. Nie będę się rozpisywał z jakich powodów, o co innego chodzi. Mianowicie pisał do mnie że nieciekawie tam jest i nie zamierza tam kolejnych 4 lat spędzać (ma 14). To mój dobry ziomuś, mieszkał blok obok więc chce mu pomóc i wydostać go stamtąd z ekipą i zamelinować na kwadracie u kogoś albo przeszmuglować na zachód (otwarte granice są na szczęście :D)
Pytanie jest takie, jak psy go znajdą to co nam za to grozi? Więzienie czy jakieś kary pieniężne?
Pozdro