W miejsce typowej, miękkiej gąbki można użyć pianki, całość postawić na podstawkach silikonowych itp. a dysk zabezpieczyć przed upadkiem z tej platformy. Trzeba tylko mieć na uwadze, by nie stawiać dysku całą spodnią powierzchnią na miękkiej, uniemożliwiającej wymianę powietrza podstawie.
Pewne podparcie dysku w 4 miejscach w zupełności wystarczy, a płytka z elektroniką ma być odsłonięta. Dodatkowy, cichy wentylator może być pożądanym uzupełnieniem (zwłaszcza w upalne dni).
Napisałem, że pod wpływem temperatury powietrze (i każdy gaz) podlega procesowi rozszerzalności cieplnej, a wnętrze dysku zostało uszczelnione w wolnym od zanieczyszczeń pomieszczeniu (clean room).
Nie ma takiej opcji, by narażać pracującą głowicę na mikroskopijne nawet zanieczyszczenia, dlatego za wyrównanie różnicy ciśnień atmosferyczne <–> wewnątrz_komory odpowiada wcale niemała, ukryta pod otworkiem zwanym “breath hole” membrana półprzepuszczalna, działająca w przybliżeniu jak filtr osmotyczny.
Cząsteczki powietrza (a przy zalaniu dysku również woda) przechodzą przez błonę półprzepuszczalną, zanieczyszczenia są już zbyt duże by przejść przez “sito”.
Drugi, wewnętrzny już filtr wygląda jak miniaturowa, biała poduszka. jest to filtr recyrkulacji a służy filtrowaniu powietrza “rozpędzonego” ruchem wirowym talerzy i ma wyłapać ewentualne zanieczyszczenia jak odpryski. Jego rolą jest także kumulacja wilgoci.
Otworki wentylacyjne muszą być drożne (mam na myśli nie owijanie pracującego dysku folią (np. pęcherzykowa), oklejanie pianką itp.) Dysk nie może być szczelnie owinięty lub zaklejony. Owinięcie dysku filcem, gąbką itp. spowoduje pogorszenie chłodzenia, w skrajnym przypadku doprowadzi do przegrzania. Permanentnie przegrzewany dysk zaczyna mieć problemy ze smarowaniem łożyskowania talerzy. Prędkość obrotowa talerzy to 5400, 7200 lub 10000 obrotów na minutę.
Nie wolno zalewać dysku twardego olejem. Niczym nie wolno. Zostaną ślady, w przypadku problemów stracisz gwarancję lub utracisz dane.
Woda destylowana ma to do siebie, że po pewnym czasie traci swoje właściwości, by temu częściowo zapobiec, niektórzy dodają preparaty opóźniające stęchnięcie wody 
Niezanieczyszczony olej syntetyczny/mineralny nie przewodzi prądu - jest izolatorem.
Do chłodzenia płyty głównej nadałby się nawet olej jadalny, ale ten szybko jełczeje.
->amorek273
Wnętrze pudełka/kasety wyklej materiałem tłumiącym - postaraj się tylko, by dysk miał przepływ powietrza z każdej strony, przynajmniej 1cm (dla spokoju), a elektronika nie była w całości osłonięta.
Odsłonięty powinien być również napędzający talerze silnik krokowy. On także generuje ciepło.
Powinieneś wykleić otoczenie wlotów wentylacyjnych i wylot w okolicy wentylatora zasilacza, ale tak, by nie oklejać samego zasilacza - wytłumisz (częściowo) szum wentylatorów, z kolei na wylocie zasilacza możesz postawić coś w rodzaju daszku, który skieruje wylot powietrza w dół - tym samym piski i szumy nie będą odbite od ścian i mebli w tak dużym stopniu, jak postawienie wylotu zasilacza na wprost ściany.
Jeśli będziesz miał na tyle materiału wygłuszającego, to wyklej nim także wewnętrzne blachy obudowy.
Nie dopuść, by wytłumienie mogło w jakikolwiek sposób wpaść/wygiąć_się/zostać wciągnięte do wnętrza zasilacza. W ten sposób unikniesz przypadkowego zwarcia/pożaru.