prosze wybaczyc brak polskich znakow. Pisze z hirens boot cd Dzis z niewiadomych dla mnie przyczyn w jednej chwili zniknely mi wszystkie dane. Postawilem swiezo system win 10 po zakupie nowego dysku. W trakcie ustawiania systemu pod siebie (sterowniki, programy - nie zdazylem wgrac antywirusa) zauwazylem ze zniknela mi tapeta. Nastepnie zauwazylem ze zaczely znikac pliki z dysku systemowego. Domyslilem sie ze padlem ofiara jakiegos wrednego dziadostwa i po prostu z palca wylaczylem peceta. Po ponownym starcie (juz z usb z hirens) dyski nie posiadaja zadnych danych – prawdopodobnie bootsecory zostaly nadpisane jakims dziadostwem, bo raczej dane fizycznie powinny tam byc - troche za malo czasu minelo od zauwazenia objaw do resetu. Posiadam 5 dyskow i mnostwo osobistych danych na nich - Na chwile obecna wyprobowalem kilka rescuecd - Kasperskiego dr web ale one nawet nie ruszaja tych dyskow, bo nie widza na nich partycji. Tutaj w hirens wykonalem FRST . Zalaczam go - ale nic tam ciekawego nie ma niestety. Jestem w ciemnej d… co moge zrobic w tej chwili - chociazby odzyskac jakiekolwiek dane ? FRST.txt (4,4 KB)
Albo padłeś ofiarą fizycznej awarii sprzętu, albo sam syf przyniosłeś i umieściłeś na jednym z dysków. A dalej już się uruchomił (choć i w to wątpię, raczej sam go uruchomiłeś).
Dyski są widoczne z poziomu linuksowego live-cd np. z ubuntu lub minta?
Jeżeli tak, to zgrywaj co zostało.
Tutaj w hirens wykonalem FRST .
To jest kompletnie bezużyteczne, jak już pewnie zauważyłeś (albo wkrótce zdążysz zauważyć) to procesy odpalone przez środowisko live, niewiele mają wspólnego z zainstalowanym systemem z którym miałeś problem.
Powinieneś teraz odłączyć od płyty głównej przewody sygnałowe wszystkich dysków, oprócz dotychczasowego dysku systemowego. To uchroni zawartość tych czterech dysków przed dalszymi stratami.
Następnie sprawdź ponownie zawartość tego jednego dysku (systemowego) przy pomocy HirensBootCD.
Jeśli faktycznie nic na nim nie ma, spróbuj zainstalować od początku i “na czysto” system Win10 na tym dysku, tymczasowo jedynym podłączonym.
Po zainstalowaniu sukcesywnie podłączaj pojedynczo pozostałe dyski i sprawdzaj ich zawartość w działającym systemie.
Jeśli faktycznie dyski nie mają partycji, to pewnie coś nadpisało tablice. Do tego, aby je odzyskać, polecam https://www.cgsecurity.org/wiki/TestDisk,
ale to na samym końcu, bo co się stało z danymi, to już się stało. Na razie odłącz dyski fizycznie od płyty i jak tutaj radzą postaw na czysto system, najlepiej ze świeżo przygotowanego nośnika i dopiero potem podłączaj dyski, najlepiej pojedynczo i z nimi działaj.
Dziękuję za odpowiedzi. Zanim je odczytałem dotarłem do testdisku. Na jednym losowym dysku z najmniej newralgicznymi danymi stwierdził problem z boot recordem, ale może go odzyskać z backupu. Tak tez zrobił , ale wynik to partycja RAW. Jeszcze pomęczę z tym się chwile jutro tzn dziś bo jest 2 w nocy i dam znać
… a próbowałeś np. Recuva?
Jeżeli masz walniete bootloadery, to wybierz jeden, nie nadpisuj go(!) niczym i spróbuj wyciagnąc te pliki w sposób analogiczny jak po formacie.
Dzięki za podpowiedzi. Z dysku na którym powstał system raw (dysk został wyciągnięty z pc i ratowany na lapku) - wyciągnąłem 40gb danych wiec nie ma tragedii. Z pozostałych dysków i ich 8 partycji odzyskałem 4 z pomocą testdisku (i te co chciałem). Resztę testdisk odrzuca z komunikatem corrupted filesystem. Mniejsza o już teraz o metodę, ale chciałbym znać przyczynę. Zgrywam dane na dysk zewnętrzny i jak się nie uda dostać do pozostałych danych poleci low level format. Zapewne jakiś badziew wystartował jak zuważyliście ode mnie więc dokładnie przejrzę te dane, przeskanuje wszelkimi skanerami zanim postawie system na nowo. Jakiś pomysł na corrupted filesystem?
A czemu testdisk? Akurat tylko on cokolwiek zobaczył na tych dyskach, recuva może coś jeszcze znajdzie na partycji raw ale to na później temat.
Dzis z niewiadomych dla mnie przyczyn w jednej chwili zniknely mi wszystkie dane. Postawilem swiezo system win 10 po zakupie nowego dysku. W trakcie ustawiania systemu pod siebie (sterowniki, programy - nie zdazylem wgrac antywirusa) zauwazylem ze zniknela mi tapeta. Nastepnie zauwazylem ze zaczely znikac pliki z dysku systemowego. Domyslilem sie ze padlem ofiara jakiegos wrednego dziadostwa i po prostu z palca wylaczylem peceta. Po ponownym starcie (juz z usb z hirens) dyski nie posiadaja zadnych danych – prawdopodobnie bootsecory zostaly nadpisane jakims dziadostwem, bo raczej dane fizycznie powinny tam byc - troche za malo czasu minelo od zauwazenia objaw do resetu. Posiadam 5 dyskow i mnostwo osobistych danych na nich - Na chwile obecna wyprobowalem kilka rescuecd - Kasperskiego dr web ale one nawet nie ruszaja tych dyskow, bo nie widza na nich partycji. Tutaj w hirens wykonalem FRST . Zalaczam go - ale nic tam ciekawego nie ma niestety. Jestem w ciemnej d… co moge zrobic w tej chwili - chociazby odzyskac jakiekolwiek dane ?