Nie ma już Nokii Booklet, nie jest produkowana (może gdzieniegdzie jeszcze będą w sklepach).
Innych netbooków raczej nie polecam, głównie kwestia ekranu o małej rozdzielczości pionowej (600 pix), wiele rzeczy się nie mieści, korzysta się z tego jak z peryskopu w czołgu lub łodzi podwodnej.
Netbooki swobodnie radzą sobie z MS Office, gorzej z OpenOffice. Łatwo je zamulić antywirusem, są na to bardzo wrażliwe (Avast wbrew pozorom zamula, podobnie jak antywirus Microsoftu).
Z ciekawszych nowszych małych komputerów (to już nie netbook!) jest Sony VAIO YB (VPCYB) - częściowo magnezowa obudowa, procesor dwurdzeniowy AMD E-450 (na pewno dużo wydajniejszy od Atoma), grafika HD 6320, wyświetlacz 11,6 cala 1366 x 768, do 8 godzin pracy na baterii, waga 1,3 kg. Ceny ok. 1,6-2 tyś zł.
Miałem niedawno to w rękach i wielkim minusem jest ram, kości lutowane są na płycie więc o wymianie/rozszeżeniu można zapomnieć. Co do baterii to troszke mit. Długo pracuje jak nie ma co użytkować jak to w każdym netbooku. Jak twój znajomy nie użytkował go to możesz miec problem z baterią. Nie używana traci szybciej pojemność niż użytkowana nawet jak leży nie podłączona.