Cześć,
otóż postanowiłem dziś wymienić pastę termoprzewodzącą na procesorze.
Ściągnąłem chłodzenie, wiadomo wyczyściłem, wyciągnąłem procesor, też wyczyściłem, ale przy wkładaniu zauważyłem, że jak wyciągałem to 1 lub 2 piny się przestawiły trochę i były krzywo.
No ale zamontowałem procesor, dałem pastę, zmontowałem komputer i odpalam.
No i nic, czarny ekran, więc domyśliłem się, że to przez te piny.
Rozkręciłem wszystko, jakoś igłą poustawiałem trochę piny, choć dalej są daleko od ideału raczej, zamontowałem procesor, no i… działa.
Pytanie moje, czy wiąże się z tym jakieś ryzyko? Procesor - zwiechy jakieś albo wydajność?
Czy mogę tak to zostawić skoro działa, czy raczej powinienen wymienić płytę główną.
Intel Core i7-6700K 4.00GHz 4.01 GHz
MSI Z170A GAMING PRO (MS-7984)