Wygrałem naprawde dużo - Co dalej?

Choć nie, wygrałem kiedyć 10zl w promocji jakiś chipsów, było wlozone w czerwoną folie :smiley: Za to moja kuzynka ma farta, niedawno skonczyla 18lat i pierwszy raz poszla pośćić totka, kupiła jeden los na chybił trafił i wygrała 10tys. :smiley:

Bażant mi też się przypomniało: raz 10 zł w chipsach, a raz w Rogaliku :stuck_out_tongue: Kupiłem, bo jak sam wtedy powiedziałem: “głupi, ma szczęście - więc pewnie coś trafie” I jest :stuck_out_tongue: Dycha :wink:

może to nie na temat ale moja koleżanka kupowała jakąś pamiątke z nad morza i dała 20 złotych za facetka wydała jej 100złotych :mrgreen: ale miała farta :slight_smile:

Ja w przeciagu 1 miesiaca znalazlem 100zeta :lol:

Raz 50 zeta lezalo w kałuży :lol:

A raz 50 zeta znalazlem na trawniku jak wracalem z meczyka :lol:

Może ty miałeś inny rodzaj lodów, ale u mnie pisało na patyczku ;]

A i kiedyś (byłem mały i nie pamiętam) skreśliłem parę cyfr w totku - i była trójka :smiley:

Ja rez wygrałem 800zł w konkursie heyah o jakimś zenku czy coś takiego.

Pieniądze dostałem na konto.Ale dopiero po 2 miesiacach!

No na patyczku ale w miejscu loda i info o wygranej ukazywala sie po zjedzeniu loda :twisted:

Ja się pochwale i powiem, że wygrałem koszulkę Polo Microsoftu i płytę oryg. Windowsa Media Center. Wygrałem to w konkurise organizowanym w grę Tribes. Mój kolega jako, że jest dobry w takie gry to zajoł pierwsze miejsce i dostał k. graficzną wartą 1000zł (nie pamiętam modelu, ale z wyższej pułki), kamerę, myszkę i coś jeszcze. Ja zajołem 2 miejsce i dlatego otrzymałem Windowsa MC, i koszulkę POLO Micorosftu. Masz rację “Nie grasz, nie wygrasz” - Ja i kolega straciliśmy 5zł na wjazd a wygraliśmy tyle… :mrgreen:

a ja pare razy wygralem paczke chips’ów lays jakbyla promocja

A ja wygrywałem pokemony z laysów :lol: :stuck_out_tongue:

U mnie było tam gdzie się trzymało :smiley: Od razu się wiedziało czy jest wygrana :slight_smile: Z resztą, może masz rację, promocja była dawno… Ale ja tak to kojarzę :stuck_out_tongue:

piotrekjunior ma rację,info o wygranej było pod lodem,kiedyś z jednego wygrałem 3 :smiley: Tak po kolei,kupiłem loda wygrana,potem jeszcze raz itd.

Jakbym trafił to bym leżał na hawajach :lol:

Ja kiedys w mutlilotku 200zl wygralem, ale juz dawno temu. Z 3 lata temu na zielonej szkole w Zakopanym bylo kolo fotruny, koledzy grali i nikt nie wygrywal nic ciekawego. Pomyslalem ze ja sprubuje i wygralem 10zl ^^ Ahh, kupa kasy xD

A takto to sie znajdzie ze 50gr na ulicy :mrgreen:

Wygrałem paczke lays’ów w promocji jak byłem jeszcze łebasem

Znalazłem w raz 80 zł

i ostanio wygrałem FotoOffice 3 w konkursie walentynkowym w vortalu DP :wink:

:stuck_out_tongue:

Kiedyś jak miałem 9lat wygrałem rower górala w sklepie z ciuchami. Poimformowali mnie o tym telefonicznie a następnego dnia razem z ojcem pojechameł go odebrać.

Raz wygrałem program antyvirusowy w konkursie.

Pare razy udało mi sie trafić trójkę w lotto. Potem większych wygranych nie było.

ja wygralem z nalogiem :):smiley:

Jakis czas temu to nie moglem wytrzymab bez takiego jednego forum motoryzacyjnego. Dzien bez forum byl wtedy dla mnie dniem straconym, teraz wchodze jak musze lub jak sie nudze :slight_smile: 8)

A z konkorsow to wygralem sporo rzeczy:

festyny szkolne, rajdy turystyczne, konkursy: Karnet do kafejki internetowej na 10godzin, apteczke pierwszej pomocy, przedluzacz z bezpiecznikami, rzakiet z spudnicą ( poszlo jako prezent dlas mamy :slight_smile: ), raz w kafejce internetowej placac za 3 godziny z gory wylosowalem darmowa herbate lub kawe i godzine dodatkowo :slight_smile:

w lotto kupujac losa za 1zl wygralem 10zl innym razem 2 zl :slight_smile:

mowiac krotko troche sie wygrywalo, no jeszcze na forum sportowym obstawiam kosza i od poczatku tego sezonu jestem an 2 miejscu, ahhh gdyby szlo mi tak dobrze w totka :smiley:

Kiedyś znalazłem 5 000 złotych * w paczce chipsów StarFoods! :stuck_out_tongue:

PS

formalności związane z podatkiem od wygranych załatwia organizator!

Ja to za bardzo też niestety nie wygrywałem, ale raz pamiętam poszedłem z kolegą do totka, bo chciało mu się w multi zagrać. On zakreślił jeden kupon, ja drugi (Znaczy nie kupon tylko zakład)… oczywiście mój zakład okazał się warty 10 złotych… :stuck_out_tongue: nawet lizaka nie dostałem ;). A najwięcej kasy ile znalazłem to 7,20zł :mrgreen: nie pytajcie nawet jak to się stało :P.

Nie mam do tego szczęścia… :lol: