jezeli wylacze przywracanie systemu ile zaoszczedze miejsca ??
Zależy ile na to przeznaczyłeś ale może to być na wszystkich dyskach nawet 1GB
a co myslisz o wylaczeniu wogule ??
Ja mam wyłączone zawsze. Uważam że po przywracaniu i tak kicha się robi więc po co mi. Kiedyś miałem ogolnie na wszystkich dyskach prawie 2gb.
wydaje mi się żę jest to potrzebna w razie jakby się coś przypadkowo “samo zrobiło”
‘’ Uważam że po przywracaniu i tak kicha się robi więc po co mi’’
mam akurat dobre zdanie o funkcji przywracania systemu . 6-7 razy stosowałem , zawsze z pozytywnym skutkiem, gdybym miał wyłączoną , format byłby w użyciu , system zainstalowany w grudniu 2002 .
Mi wystarczy obraz partycji zrobiony jeden raz.
Mam dwa woluminy: dla D: mam całkowicie wyłączone, dla C: mam ustawione 1% (200 Mb). Uważam, że to nie jest dużo, przywracania używam tylko w ostateczności, niektóre programy podczas instalacji domagają się by przywracanie było włączone dlatego zostawiam 1% na C:.
Według mnie najlepiej jest tak jak mówi Lazikar. Wyłączyć przywracanie i zrobić tylko jeden obraz partycji,np.takim Norton Ghostem.
Na czym polega zrobienie obrazu partycji Ghostem, wiem tylko, że odtworzenie systemu jest szybsze niż reinstalacja.
-Czy system wygląda tak jak by był po reinstalacj,
-kiedy zrobić obraz, po windows-update, czy może po zainstalowaniu podstawowych programów, i jak to ogólnie wygląda. Jak się komuś chce niech opisze w kilku zdaniach o podstawach tego programu.
Dzięki z góry.
System wygląda dokładnie tak jak w momencie robienia obrazu.
Dokładnie tak jak piszesz.
Poczytaj
Zależy od Ciebie ile chcesz mieć na obrazie. Im więcej zainstalujesz potrzebnych programów przed zrobieniem obrazu tym mniej będziesz miał później pracy.