Ten schemat jest jakiś niepełny. Pokazujesz, że w puszce włącznika masz trzy przewody: PE, N i L. Jeśli to doprowadzenie zasilania, to gdzie przewód do żyrandola? A jeśli to przewód do żyrandola, to gdzie zasilanie?
Tak poza tym - dziwne że w puszce włącznika masz w ogóle PE i N. Tego włącznik odłączać nie powinien (w starych instalacjach bywa tak, że odłącza N, a nie L, ale to niebezpieczne).
Jeśli do puszki włącznika dochodzą trzy przewody: brązowy, niebieski i żółto-zielony, to kolorami się w ogóle nie sugeruj, w szczególności tym żółto-zielonym. Oznacza to, że elektryk położył taki przewód jaki miał pod ręką i jaki był łatwo dostępny w hurtowni, i w tym żółto-zielonym może być nawet napięcie 230 V względem ziemi.
Jeśli nie potrafisz stwierdzić, czym jest w rzeczywistości każdy z przewodów za włącznikiem, to lepiej oddaj to zadanie elektrykowi.
Wątpiące czy do wyłącznika dochodzi N i PE. Weź próbnik i obadaj sytuację. Do transformatora musisz wpiąć N i L a skąd je weźmiesz to inna sprawa. Najlepiej by się było wpiąć w przewody które idą do żyrandola (jeśli chcesz włączać halogeny tylko gdy masz włączony żyrandol) albo z gniazdka (wtedy masz niezależnie jedno od drugiego).
Tylko czy we włączniku będzie i L i N? Wydaje mi się, że raczej tylko L, ewentualnie w starej instalacji tylko N (co jest niebezpieczne, bo wtedy nawet po zgaszeniu światła w oprawce żarówki jest napięcie 230 V względem ziemi).
Jak dla mnie, tu tylko gniazdko bądź ew. puszka łączeniowa wchodzi w grę. A najbezpieczniej dla nieelektryka założyć na kabel od halogenów wtyczkę i włączyć do gniazdka.