Wymagania komputerowe wzgledem szybkości łącza

Myślę ,że to dobry dział. W skrócie w związku z ofertą u dostawcy zapytałem czy mój komputer ogarnie szybsze łącze i jeden z operatorów pisał ,że konfiguracja nie ma znaczenia, a drugi zaleca upgrade kompa i jestem w impasie ,choć i tak planuje upgrade kompa to pytam was o zdanie.

Konfiguracja to:

HDD: Dysk nr 1 - ST340810A (37 GB) Dysk nr 2 - WDC WD1600BB-00GUC0 (149 GB)

VGA: nVIDIA GeForce2 MX/MX400 (64mb)

RAM: 256MB DDR1 SD RAM

CPU: AMD Athlon XP, 900 MHz (9 x 100) Thoroughbred-B

maksymalna szybkość ściągania pliku to 600kb, czy to z chomika czy z torrentów zatem niecały 1MB /*może było ten 0.7 MB jak ściągałem pierwszą dekadę generalsa, ale to raz na 6 lat takie zasysanie było*/

Wg testu moja szybkość łącza wynosi 5.X na ściąganie i 4.X na wysyłanie, ale to i tak te 5 mb a, gdzie reszta z 10 i samo pobieranie z szybkością

0.6MB/s?? Widocznie Procesor nie ogarnia, bo on bierze na klatę większość operacji, a to za dużo dla niego.

Komputer raczej nic nie ma do łącza.Ten komputer to lada zabytek :smiley:

Twój komputer nie trasuje pakietów, nie przeszukuje tablicy routingu z wielona trasami, nie przechowuje bazy danych topologi, ani bazy danych routerów sąsiednich, więc zużycie procesora jest tu raczej niewielkie. Twój komputer nie kolejkuje pakietów, nie posiada spirej tablicy routingu, więc pamięć RAM nie jest obciążona przez tego typu rzceczy. Jednym słowem, jakiś pseudoadministrator robi z Ciebie naiwniaka, albo nie zna się na swoim fachu. Mam znajomego, który został adminem z przypadku, z komputerami to miał niewiele do czynienia, a jak od rasowego admina dostał laptopa z Debianem, to nie wiedział jak go wyłączyć z konsoli (chciał przede mną przykozaczyć). Gdy z nim kiedyś rozmawiałem o Linuksie i gadaliśmy o środowiskach grafcznych, mówił, że w Debianie ma sudo jako środowisko graficzne, jak mu tłumaczyłem czym jest sudo, to się upierał, że wie lepiej, bo pracuje jako admin, a to że ja korzystałem z linuksa 4 lata szybciej, niż on dostał z przypadku pracę administratora nie miało znaczenia, więc nie zawsze należy wierzyć w to co nam mówią niektórzy “fachowcy”, oni zwyczajnie korzystają z tego, że się nie znamy na danej profesji.

Ostatnio miałem też taki przypadek, administruję zdalnie mojej kuzynki siecią komputerową, zdarzył się taki dzień, że nie mogłem zająć się jej problemem, a ona potrzbowała rozwiązać go jak najszybciej, więc wezwała gościa co niby się zajmuje takimi rzeczami i wyszło na to, że gość motał się godzinę albo dwie i nie wiedzial co zrobić, zadzwoniłem do niej, żeby go spławiła, żeby się go pozbyła, bo i tak nie dojdzie o co chodzi, a ja mam już czas, żeby zająć się jej problemem, zalogowałem się na router, rozwiązałem problem i po kłopocie.

Czyli co wnioskuje ,że polski net jest podrabiany, skoro oferują tyle transferu minimalnego, a nawet tych 5MB/s nie pobiera. Młodszy admin twierdzi ,że konfiguracja nie ma nic do rzeczy, a drugi starszy może nawet szef ujął “Myślę, że z takim kompem to będzie problem, żeby coś z niego wyciągnąć, trzeba pomyśleć o zakupie nowego.” W mejlach podawałem konfigurację, pobieranie z własnej autopsji i czy komp ogarnie większe łącze. Ale cóż to są właśnie zatrudnienia po znajomości albo w rodzinie. W zasadzie co do projektu sam miałem takowy w 3 klasie technikum, byłem z zapytaniem w cyfrze, w komputerowym i idąc do dostawcy spotkałem kolegę to wszyscy mi tłumaczyli ,że to jest proste, a co mi powiedzieli dostawcy? ,że mi nie pomogą, bo, im potem zrobię konkurencję to sam metoda prób i błędów zrobiłem projekt i potem kilku osobom z klasy. Podobna sytuacja była jak wychodziłem z roboty, myślę może będą jakieś pierniki no i były takie kostki pytam się kobity, ile za jednego ona nie wiem 20 zł za kilogram to ja mówię ,że chcę jednego no to ta wymyśla 1 zł tak sobie potem czekam na autobus i się okazuje ,że się pomyliła o złotówkę takie zatrudnianie po znajomości albo, bo laska jest ładna. Z samym dostawcą jeszcze różnie bywało jak miałem problemy z łączem, bo albo, im nawalał ruter i całe osiedle było bez neta a w pojedynczych zanikach sygnału jak np u mnie cóż albo wyjąć i włożyć skrętkę czasem z odstępem czasu, to sprawdzić ip/dns/maskę, to zrobić format. Jak mam problemy z netem najpierw sprawdzam poleceniami ping/tracert/którymś jeszcze czy nie przerywa mi łącza czasem są wielce zaskoczeni.