Wymiana karty graficznej, zasilacz z czarnej listy

Witam,

chciałbym wymienić w swoim komputerze kartę graficzną na GIGABYTE GeForce 9600GT 1GB DDR3, ale nie wiem czy zasilacz wytrzyma - podpowiecie?

 

Oto specyfikacja komputera:

 

Płyta główna: Gigabyte GA-G31M-ES2L v1

Procesor: Intel Celeron 430 @ 1.8GHz

Karta graficzna: Gainward GeForce 8400GS 256 MB

RAM: 2GB DDR2

Zasilacz: Mustang 450W - mimo obecności na czarnej liście działa w tej konfiguracji bezawaryjnie co najmniej 5 lat.

1x napęd CD/DVD

 

Czytałem że obecna karta pobiera 35W, a 9600GT 95W. Pytam na wszelki wypadek, wiadomo jak jest ze sprawnością no-name’ów.

Pierwsze co to powinieneś wymienić procesor na jakiś przynajmniej 2-rdzeniowy, możęsz kupić za niewielkie pieniądze na allegro a zysk w pracy codziennej będzie zauważalny.

 

Co do zasilacza to grafika będzie wymagać 6-pinowego złącza, musisz sprawdzić czy zasilacz ma takowe.

Spokojnie wytrzyma, masz procesor, który pobiera 35W. Miałem kiedyś na tym zasilaczu z tą samą kartą (9600GT) procesor o TDP 95W i nic się nie działo.

 

Na wszelki wypadek sprawdź napięcia po wsadzeniu karty, najlepiej zainstaluj Aida lub coś podobnego, puść stress test na minutę-dwie (wszystkie obciążenia) i obserwuj 12V, jak nie spadnie poniżej 11,7 V to znaczy, że wytrzyma.

 

Inna sprawa, że pięcioletni Mustang może mieć już rzeczywiście kiepską sprawność. No i ten procesor nie obsłuży tej karty na tyle aby wydobyć z niej wszystkie możliwości.

Procesor też planowałem zmienić, na któryś z serii Core 2 Duo - miałbym wtedy tymczasowy zestaw do czasu wymiany na nowy :wink: Jeśli trzeba, kupię najpierw zasilacz, który będę mógł wstawić do nowego sprzętu i zastosuję go w obecnym.

Któryś z serii E4xxx i nie musisz nawet póki co wymieniać zasilacza. One mają TDP 65W.

Chyba, że chcesz podkręcać bo na Twojej płycie C2D E4xxx pięknie się podkręcają przez zwykłą zmianę częst. FSB.

Temperatura nie rośnie ani o pół stopnia. TDP przy podkręceniu o 33% rośnie do ok. 85W.

Upatrzyłem sobie E4300, jest tani jak barszcz :wink: Dzięki za odpowiedzi :slight_smile:

Nie lepiej E7200?

Ten zasilacz jest bezapelacyjnie do wymiany i nie ma się co kierować tym że już tak długo działa jak się zdaje poprawnie (nie byłbym tego taki pewny mimo że nie ma wyraźnych oznak że szwankuje).

 

Przytoczę tu przykład z własnego doświadczenia.

Miałem przez ok 5 lat taki zasilacz No-Name i też wydawało mi się że jest w porządku (jedynie okazjonalne zwiechy systemu) ale po zapoznaniu się z artykułem o zasilaczach z czarnej listy profilaktycznie wymieniłem go na renomowany a ten stary oddałem znajomemu który akurat potrzebował czegokolwiek (do starego i słabego kompa).

Okazało się że ten mój stary zasilacz mu wystrzelił, na szczęście nic nie uszkodził.

 

Poza tym zauważyłem w kilku komputerach pracujących na zasilaczach z czarnej listy że po jakimś czasie puchną kondensatory w płytach głównych, nie zauważyłem takich objawów w kompach pracujących na dobrych zasilaczach.

" zauważyłem w kilku komputerach pracujących na zasilaczach z czarnej listy że po jakimś czasie puchną kondensatory w płytach głównych"

 

zgadza się, powodują to skoki napięcia, które kondensatory na płytach mają “wygładzać”. Ale akurat Mustang, którego kiedyś miałem  był stabilny pod tym względem. Jego wadą jest obniżenie stabilności przy większym obciążeniu. Oznacza to małą sprawność i zbyt optymistyczne potraktowanie przez producenta jego wytrzymałości na obciążenie. Nominalnie ma 23A na +12V ale myślę, że nie można go obciążać powyżej 200W w trybie ciągłym. Kolega chce zastosować procesor o TDP 65W, kartę 95W, chipset (płyta) weźmie max. 25W, dyski po 10W, RAM 5W. Przy tej konfiguracji powinien wytrzymać. Tyle, że ma już 5 lat i nie wiadomo w jakiej kondycji są jego elektrolity.

To jak skakanie na bandżi na trochę przycienkiej linie przywiązanej do pordzewiałej konstrukcji, tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać.

Zasilacz tak czy inaczej muszę wreszcie kupić nowy - stopniowo zbieram części do nowego komputera, zaczynając od tych, które mogę zastosować i w obecnym (dysk HDD i właśnie zasilacz). Chciałbym wymienić części w obecnym jak najszybciej, chociaż nie wiem czy nie lepiej będzie kupić najpierw zasilacz.

Może być nawet E8400 (sądząc po tabelce http://www.gigabyte.com/support-downloads/cpu-support-popup.aspx?pid=2889 ma ten sam pobór mocy), jeśli tylko znajdzie się kasa :wink:

Chociaż faktycznie wolę dopłacić kilkanaście zł do E7200, dzięki za propozycję :slight_smile: