Wyprany, zalany Samsung Galaxy A5

Witam tak jak w tytule telefon Samsung Galaxy A5 został wyprany i zalany w pralce przez moją siostrę telefon znajdował się w torebce a torebka została wrzucona do pralki bo siostra myślała że nic w niej nie ma , myślała że wyciągała telefon a jednak nie. Telefon się nie włącza z gniazda ładowania wylatuje woda, normalnie by wyciągnęła baterię i go wysuszyła niestety ten model nie posiada wymiennej baterii. No i tu mam nadzieję że mi pomożecie ocenić sytuację mianowicie czy opłaca się go oddać do naprawy ? jakie koszty ?. Bo jeśli naprawa będzie przekraczać wartość urządzenia to siostra będzie musiała zainwestować w nowy sprzęt. Liczę na Waszą pomoc pozdrawiam :slight_smile:

Szanse marne, zbliżone do zera z powodu:
 

 - postępująca korozja elektrochemiczna powodująca zniszczenie ścieżek połączeniowych i lokalne zwarcie skutkujące uszkodzeniem podzespołów.

Dziękuję za szybką odpowiedź mam jeszcze jedno pytanie  a czy karta sim która znajdowała się w telefonie w takim przypadku mogła ocaleć? Czy raczej nie nadaje się już do użytku? 

Szanse  są takie .Kompiel w wanience ultradzwiekowej z izopropanloem. Grzanie hot-air. Wymiana : mikrofon,głosniczki i wyswietlacz -koszty? Czy oplacalne? 

No i dodaj, że po wymianie tych elementów, kąpieli i grzaniu nie ma pewności, że telefon będzie w 100% sprawny bo nie wiemy jakich spustoszeń dokonała korozja.

Sam kiedyś kartę SIM wyprałem, po wytarciu i przesuszeniu w niewysokiej temperaturze działała bez problemu.

Karta SIM sprawna a co do telefonu siostra kupiła nowy. Temat do zamknięcia dziękuję wszystkim za pomoc pozdrawiam :slight_smile:

Do Cedar- " No i dodaj, że po wymianie tych elementów, kąpieli i grzaniu nie ma pewności, że telefon będzie w 100% sprawny bo nie wiemy jakich spustoszeń dokonała korozja." A od kiedy korozja zaczyna dzialac  od razu ,więc jeśli telefon od razu zostanie poddany odpowiednim zabiegą to będzie duża szansa że będzie działa.Osobiscie miałem do naprawy galaxy trend po całym cyklu prania w pralce. Po myciu w wanience z izopropanolem telefono działał z wyjątkiem: mikrofonu,głosniczków i plama na lcd. Więc nie pisz mi tu czegoś czego nie wiesz. Bo ja robie w tym juz troszke .Kolejny przyklad Alcatel po zalaniu -upalone tylko sciezki na tasmie od lcd -po wymianie lcd telefon sprawny.Pisac ci dalej przyklady z mojego doswiadczenia? 

Zaczyna działać od chwili gdy wystąpią ku temu odpowiednie warunki czyli w elektrolit i różnica potencjałów - w tym przypadku obie są dostępne. Na widoczne efekty można liczyć nawet po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach, po których to ścieżki są już nadtrawione i widać produkty korozji.

 

Czemu ma być poddany, możesz wyjaśnić? :stuck_out_tongue:
Jeśli odpowiednio wcześnie zostanie poddany osuszaniu/czyszczeniu to oczywiście jest pewna szansa na uratowanie urządzenia. W tym przypadku jak wiesz minęło kilka godzin.

 

Oczywiście, że często da się urządzenie uratować jednak nie jest to normą. Ze swojej strony nie raz spotkałem się, że głośnik i mikrofon po dokładnym wysuszeniu działał prawidłowo.

“mi tu”? A to jakiś Twój folwark? 
Piszę bo wiem i wiedza ta jest podparta ponad kilkunastoletnim doświadczeniem nie tylko z takimi przypadkami.

A ja więcej niż “troszkę”

Nie interesuje mnie "licytacja"
EOT.

O ciekawe jak sie suszy mikrofony cyfrowe? Ciesze sie ,że dlugo w tym robisz . Jakim zabiegą? no gdybyś potrafił czytać to było napisane.Mycie w wanience i grzanie .Ale jak widze to jestes kolejnym  filozofem . 

Tylko do jednego się odniosę (reszta to bicie piany z Twojej strony od Twojego drugiego postu w tym wątku):
 

Gdybyś potrafił pisać poprawnie po polsku, to byś zrozumiał dlaczego pytałem o “zabiegą” (słowo, które nie istnieje w języku polskim oraz pewnie w żadnym innym, podobnie jak “kompiel”)