Bardzo proszę pilnie o pomoc. Mam nowego laptopa koleżanki, którego zaraz po zakupie konfigurowałam, łącznie z instalacją systemu, bo to jej pierwszy komp i ona w ogóle nie ma o niczym pojęcia, dopiero będzie się uczyć go obsługiwać. Laptop Toshiba Satellite L300-1A8, ma 4 Gb pamięci, a po włączeniu uruchamia się jak żółw. Sądziłam, że to pewnie z powodu zainstalowanych różności programowych Toshiby ( jak np Toshiba Tempro - a tak nawiasem, czy można to wywalić?) i McAfee. Dziś muszę jej laptopa oddać, więc wczoraj zrobiłam jeszcze skan Malwarebytes’Anti-Malware, który znalazł parę trojanów i je usunął, jednak wpisy w logu sa nadal i log z HJ. Poza tym ściagnęłam z vortalu program AusLogics Registry Defrag, po jego użyciu zaczęło mi wyskakiwać non stop przy włączeniu kompa okno - > Picasa Google end User Licence Agreement, które mogę zamknąć jedynie przez menedżer zadań. Proszę o sprawdzenie loga.
Log ok
Podaj log z Combofix
Logi dajesz na http://wklej.eu lub na http://wklej.org a w poście dajesz tylko link
Ok, zaraz spróbuję, system Vista HP, chyba muszę wyłączyć UAC. Póki co, wysyłam log z Malwarebytes, nie wiem co zrobić z tym niby trojanem, usunąć?
Log ok
Pokaż z combofix
log z ComboFix
P.S. Nie miałam czasu na zastanawianie się nad problemem, przywróciłam system, jest ok.