Zainstalowałem Windowsa 10 bezpośrednio z płyty na moim laptopie. Po instalacji mam takie wysokie pingi, że korzystanie z internetu jest w zasadzie niemożliwe. Ping do Onetu jest rzędu 450-700 ms niezależnie czy jestem podłączony przez kabel czy przez wifi. Po restarcie komputera przez jakieś 5-10 min. jest wszystko w porządku i nagle nie wiadomo dlaczego ping wchodzi na orbitę. Czy znacie jakieś rozwiązanie tego wkurzającego problemu?
Ja bym szukał jakiegoś oprogramowania/procesu, który w tle korzysta z całego łącza, a co przez to idzie - generuje wysokie pingi.
Zauważyłem, że jak przełączę laptopa, aby pracował na baterii to ping wzrasta. Kiedy z powrotem podłączę kabel zasilający pingi wracają do normalnego poziomu. Sam się dziwię taką zależnością…